Europosłowie PiS: Polityka spójności nie może być narzędziem wpływania na suwerenne decyzje władz krajowych

W środę w Strasburgu podczas trwającej w Parlamencie Europejskim sesji plenarnej miała miejsce debata poświęcona wspólnym przepisom dotyczącym Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego Plus, Funduszu Spójności i Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego, a także przepisom finansowym na potrzeby tych funduszy. Ogólny budżet na politykę spójności w okresie 2021-2027 we wniosku Komisji wynosi został zmniejszony w stosunku do poprzedniej perspektywy, jednak regiony, które nadal pozostają w tyle pod względem wzrostu lub dochodów – głównie na południu i wschodzie Europy – nadal będą korzystać z ważnego wsparcia UE.

Polityka spójności będzie nadal inwestować we wszystkich regionach, ponieważ wiele z nich w całej Europie – w tym w bogatszych państwach członkowskich – walczy o przemiany w przemyśle, walkę z bezrobociem i utrzymuje się w zglobalizowanej gospodarce. Dokument Parlamentu zawiera jednakże szereg nowych kryteriów, od których spełnienia ma zależeć przydział środków w nowej perspektywie.

W imieniu grupy EKR głos w debacie zabrali europosłowie Prawa i Sprawiedliwości – Kosma Złotowski oraz Sławomir Kłosowski.

Kosma Złotowski, autor opinii komisji Transportu i Turystyki PE, zaznaczył, że Komisja TRAN zgodziła się z zasadniczym celem projektu tego rozporządzenia, jakim jest potrzeba ograniczenia biurokracji związanej z wydawaniem i rozliczaniem środków europejskich.

„Wysłaliśmy jednak jasny sygnał, że nie zgadzamy się na tak duże cięcia w polityce spójności, jakie zaproponowała Komisja, szczególnie w obszarze inwestycji w infrastrukturę” – powiedział Kosma Złotowski.

Ponadto, jak zaznaczył Kosma Złotowski, komisja TRAN jednoznacznie opowiedziała się za utrzymaniem zasady podziału na koperty narodowe całości środków przeniesionych z Funduszu Spójności do instrumentu „Łącząc Europę”.

„To dodatkowa zachęta dla państw, które skutecznie i szybko wykorzystują przyznane środki” – mówił sprawozdawca.

Kosma Złotowski dodał, że jednym z prymusów w tym zakresie jest Polska, która wykorzystała całą pulę środków przydzielonych w ten sposób na lata 2014 – 2020.

„To właśnie efektywność w realizowaniu celów polityki spójności – a nie bieżące sympatie polityczne czy ideologia – powinna być najważniejszym kryterium stosowanym przy podziale środków europejskich. Żałuję, że to sprawozdanie nie zachowuje w tym obszarze właściwych proporcji” – podkreślił europoseł PiS.

„Dotychczasowy wpływ polityki spójności na rozwój Unii Europejskiej, w tym mojego kraju był jednoznacznie pozytywny” – podkreślał Sławomir Kłosowski.

Jak zaznaczał europoseł Fundusze Europejskie oddziaływały na wzrost gospodarczy i rynek pracy.

„Doceniam widoczne w raporcie dążenie do pragmatycznego uprządkowania funduszy, dlatego polska delegacja poprze raport” – mówił polski polityk.

Sławomir Kłosowski zaznaczył jednak, że nie zgadza się z próbami upolitycznienia kryteriów podziału środków, co niestety w raporcie jest bardzo wyraźne.

 „Polityka spójności nie może być próbą wpływania na suwerenne decyzje władz krajowych. Jej celem powinno być zmniejszenie dysproporcji rozwojowych, a nie wywieranie nacisku” – dodał polityk.

Sławomir Kłosowski podkreślał, że negatywnie ocenia zapisy dotyczące prób narzucania krajom zasad polityki społecznej, migracyjnej, energetycznej i niezdefiniowanych zasad dotyczących praworządności.

PAP/RIRM