Energetycy nadal usuwają skutki czwartkowej nawałnicy
Na Podkarpaciu energetycy nadal usuwają skutki nawałnicy, który w czwartek nad ranem przeszła nad kilkoma powiatami regionu. W piątek bez prądu było jeszcze ok. 120 gospodarstw.
– Usuwanie uszkodzeń dotyczy głównie dwóch miejscowości – Malawy w pow. rzeszowskim oraz Kraczkowej w pow. łańcuckim. Energetycy naprawiają m.in. dwie linie średniego napięcia oraz cztery stacje transformatorowe – powiedział dyżurny dyspozytor oddziału PGE Dystrybucja w Rzeszowie Stanisław Urbański.
„Mamy nadzieje, że do końca dnia zakończymy usuwanie skutków czwartkowej wichury” – dodał Urbański.
Bezpośrednio po przejściu nawałnicy w regionie bez prądu było prawie 10 tys. odbiorców. Wichura uszkodziła 14 linii energetycznych średniego napięcia oraz ponad 300 stacji transformatorowych.
Potężną burzę, która przeszła przez Podkarpacie w nocy ze środy na czwartek, najbardziej odczuli mieszkańcy dwóch miejscowości: Malawa w pow. rzeszowskim i Kraczkowa w pow. łańcuckim. W sumie uszkodzonych zostało tam ok. 200 budynków, z niektórych zostały zerwane dachy, inne mają naruszoną konstrukcję.
W miejscowościach dotkniętych nawałnicą trwa szacowanie strat. Samorządy w poniedziałek mają złożyć protokoły z prac komisji, na ich podstawie wojewoda zwróci się do ministra administracji i cyfryzacji o przyznanie pomocy.
PAP