Ekshumacja ofiar na Powązkach
Prezydent Bronisław Komorowski obejrzał na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach miejsce ekshumacji ofiar powojennego terroru komunistycznego, prowadzonych przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa wspólnie z IPN.
Badaczom udało się odnaleźć szczątki 71 osób. Poszukiwani są m.in. gen. August Emil Fieldorf „Nil”, rtm. Witold Pilecki, mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”.
Pierwsze informacje dotyczące identyfikacji szczątków mają być znane w ciągu najbliższych kilku tygodni. Materiał genetyczny potrzebny do identyfikacji pobrano od 90 krewnych ofiar stalinowskich represji.
Ostatnie odkrycia dowodzą, ze prawdopodobnie ciała ofiar władz komunistycznych były niszczone przed tajnym pochówkiem.
Jedna z jam grobowych, odnalezionych podczas ekshumacji odkryto szczątki dziewięciu mężczyzn. Różnią się od pozostałych ogromnym stopniem zniszczenia materiału kostnego.
Kierujący pracami ekshumacyjnymi Prof. Krzysztof Szwagrzyk, szef wrocławskiego oddziału IPN, zastrzega, że konieczne są badania chemiczne, które pozwolą stwierdzić, czy i jaki środek chemiczny został użyty.
„Najtrudniejszym miejscem jest dla nas teraz grób zbiorowy 9 mężczyzn, który od kilka dni eksplorujemy. Trudność polega na tym, że w tym jednym grobie są ciała bardzo zniszczone. Nastąpiło tam prawdopodobnie jakieś działanie zewnętrzne. Nie mamy całkowitej pewności co do tego, ale wszystko na to wskazuje, że być może doszło tutaj do użycia jakiegoś środka, który miał doprowadzić do zniszczenia czy uniemożliwienia identyfikacji ciał, jakiś środek chemiczny żrący. Dopóki nie będziemy mieli wyników badań medycznych, nie mogę tego w stuprocentowy sposób potwierdzić” – powiedział prof. Krzysztof Szwagrzyk.Prace na wojskowych Powązkach mają potrwać do końca sierpnia.
RIRM