„Der Spiegel”: Merkel dąży do kontroli UE nad narodowymi budżetami
Kanclerz Niemiec Angela Merkel dąży do rozszerzenia kompetencji Komisji Europejskiej tak, by mogła ona skuteczniej egzekwować dyscyplinę budżetową państw członkowskich – podał w niedzielę niemiecki tygodnik „Der Spiegel”. W tym celu Berlin planuje zmianę unijnych traktatów.
Jak pisze „Der Spiegel”, Merkel zapoznała z planami wzmocnienia uprawnień Brukseli przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana van Rompuya podczas jego wizyty w Berlinie w zeszły czwartek. W niemieckim ministerstwie finansów trwają według „Spiegla” prace nad propozycjami uzupełnienia „protokołu 14” obowiązujących obecnie traktatów unijnych.
Ich celem jest wyposażenie Komisji Europejskiej w uprawnienia do podpisania z każdym krajem strefy euro swego rodzaju porozumienia dotyczącego poprawy konkurencyjności, inwestycji i dyscypliny budżetowej. Te tak zwane contractual arrangements zawierałyby konkretne liczby i terminy, pozwalające w każdej chwili na kontrolę stanu realizacji zobowiązań.
Równocześnie kraje przestrzegające zasad miałyby możliwość otrzymania finansowego wsparcia ze specjalnego budżetu eurolandu. W grę wchodziłyby dwucyfrowe kwoty w miliardach euro – pisze „Der Spiegel”, określając tę taktykę jako „politykę kija i marchewki”.
Autorzy tego pomysłu chcą ponadto zainstalowania oficjalnego szefa eurogrupy, swego rodzaju „ministra finansów strefy euro”. Obecnie funkcję tę sprawuje minister finansów Holandii Jeroen Dijsselbloem.
„Der Spiegel” zaznacza, że w Europie przeważają przeciwnicy zmiany traktatów. Krytycy wspólnej waluty euro zyskują na znaczeniu, a zwiększenie kompetencji KE może prowadzić do wzmocnienie sił politycznych, sprzeciwiających się hasłu „Więcej władzy dla Brukseli”.
Według „Spiegla” europejska ofensywa Merkel rozpocznie się po wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju 2014 roku i powstaniu nowej Komisji Europejskiej. Fakt, że niemiecka kanclerz znajduje się w mniejszości nie stanowi dla niej przeszkody.
Redakcja przywołuje sytuację sprzed kilku lat, gdy Merkel niemal samotnie forsowała pomysł udziału Międzynarodowego Funduszu Walutowego w projektach pomocowych dla zadłużonych krajów UE. „Jestem raczej osamotniona. Ale to nie ma znaczenia, ponieważ mam rację” – miała wówczas powiedzieć Merkel.
PAP