Dekretowcy chcą poprawek do małej ustawy reprywatyzacyjnej
Dekretowcy chcą, by prezydent Bronisław Komorowski skierował małą ustawę reprywatyzacyjną do Trybunału Konstytucyjnego. Wskazują, że wiele jej zapisów jest niekonstytucyjnych. O sprawie napisał dziennik „Rzeczpospolita”. Chodzi o ustawę która miała uregulować patologie związane z roszeniami zgłaszanymi na podstawie dekretu Bieruta.
Stowarzyszenie Dekretowiec podkreśla, że ustawa nie zawiera m.in. źródeł finansowania proponowanych rozwiązań, mimo że powinna.
Członkowie stowarzyszenia podnoszą też, że nowe przepisy wprowadzają długą listę okoliczności, w których miasto może odmówić wprowadzenia użytkowania wieczystego na rzecz byłych właścicieli lub ich następców.
Wojciech Gruszczyński, członek-założyciel stowarzyszenia Dekretowiec, mówi że ustawa w obecnym kształcie nie ukróci sprzedaży roszczeń.
– To jest nieprawda. Ta ustawa zalegalizuje jak gdyby jeszcze mocniej i wręcz zachęci. Kto tak naprawdę dysponuje roszczeniami? Osoby starsze – emeryci, którzy nie mają czasu na chodzenie po urzędach i domagania się swoich słusznych praw – podkreślił Wojciech Gruszczyński.
Wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak twierdzi jednak, że ustawa nie narusza konstytucji. Chce, by ustępujący prezydent Bronisław Komorowski podpisał ją bez poprawek.
RIRM