Deficyt budżetowy w 2018 roku nie powinien przekroczyć 15 mld zł

Minister finansów Teresa Czerwińska szacuje, że deficyt budżetowy w 2018 r. nie powinien przekroczyć 15 mld zł. Szefowa resortu w rozmowie z PAP powiedziała, że trwa liczenie, w jakiej będzie on dokładnie wysokości.

Listopad zamknął się nadwyżką ponad 11 mld zł. Największe wydatki realizowane są jednak w grudniu. Dlatego też władze liczą, że cały rok zakończy się deficytem. A na pozytywny wynik po stronie dochodów wpływ mają m.in. dobra koniunktura gospodarcza, sytuacja na rynku pracy oraz działania uszczelniające system poboru podatków.

Cześć polityków opozycji podkreśla, że tak dobre wyniki finansowe powinny skłaniać także do oszczędzania. Poseł Grzegorz Długi z Kukiz’15 przestrzega przed wydatkami, które mają populistyczne podłoże.

– Jeżeli teraz nie będziemy oszczędzali i odkładali do tej przysłowiowej „skarpety”, to potem będziemy mieli kłopot. Wobec tego – przy tych wszystkich dobrych wiadomościach – nie należy wpadać w jakiś entuzjazm i zacząć szarpać na prawo i lewo pieniędzmi, bo to nie o to chodzi. Musimy naprawdę być odpowiedzialnymi ludźmi. Apeluję do wszystkich polityków, że jeśli dla jakiś potrzeb populistycznych czy innych będziemy za bardzo nieodpowiedzialnie działali, to się to dla nas wszystkich – jako narodu – źle skończy – podkreśla Grzegorz Długi.

Ustawa budżetowa na 2018 r. dopuszcza deficyt na poziomie 41,5 mld zł. Jednak w uzasadnieniu do projektu budżetu na przyszły rok resort finansów podał, że przewiduje, iż deficyt na koniec tego roku wyniesie ponad 23,5 mld zł.

RIRM