Czy Rosja przedłuży umowę? We wrześniu mija termin porozumienia
Samorządowcy i parlamentarzyści województwa warmińsko-mazurskiego obawiają się, że Rosja nie przedłuży umowy o żegludze po Zalewie Wiślanym – informuje „Nasz Dziennik”.
Elbląski port obecnie przeżywa rozkwit. Przeładunki wzrastają każdego roku średnio o ok. 70 procent. Tymczasem statki wpływające i wypływające z Elbląga by dopłynąć do Bałtyku muszą również korzystać z Cieśniny Piławskiej, pozostającej pod kontrolą Federacji Rosyjskiej.
We wrześniu mija okres porozumienia o swobodnej żegludze w tym rejonie, podpisany przez Rosję z Polską w 2009 r. na okres 5 lat.
Obserwując ostatnie działania Rosji dot. kryteriów choćby gospodarczych nieprzedłużenie umowy może stanowić realne zagrożenie dalszego funkcjonowania elbląskiego portu i rozwoju gospodarczego tego regionu.
Profesor Karol Karski, eurodeputowany PiS powiedział, że obecny rząd nie robi nic aby uratować Port Elbląski.
– Rosja jest państwem, które nie postępuje według kryteriów gospodarczych w związku z tym, uniezależnienie się od niej w tym zakresie powinno być polską racją stanu. Powinno to spowodować jak najszybsze uzyskanie stosownych opinii Komisji Europejskiej. Rząd Donalda Tuska już doprowadził do wygaśnięcia wieloletniego programu, w ramach którego były zagwarantowane środki na budowę tej inwestycji, więc trzeba ich szukać od nowa. Według harmonogramu przewidzianego jeszcze przez rząd Jarosława Kaczyńskiego, ten przekop już istniał, czy też byłby w ostatniej fazie realizowania. Natomiast według tego, co przyjął rząd Donalda Tuska, ciągle spotykamy się z jakąś dziwną niemocą, a tak naprawdę z wpisywaniem się w oczekiwania Federacji Rosyjskiej w tym zakresie – podkreślił prof. Karol Karski.
Profesor dodaje, że umowa rządu Donalda Tuska z 2009 roku poprzez nie przytoczenie w swojej treści korzystnego dla Polski porozumienia z 1945 roku cofnęła uprawnienia Polski na Zalewie Wiślanym do tej sytuacji prawnej, która istniała wcześniej.
RIRM/Nasz Dziennik