Ciągle napięta sytuacja w Wenezueli
W Wenezueli Zgromadzenie Narodowe zaprzysiężyło nowych członków Sądu Najwyższego. Decyzję Zgromadzenia odrzuca jednak rząd wenezuelskiego prezydenta Nicolasa Maduro. Sytuacja w kraju jest napięta, a to wszystko w związku z planami głowy państwa, co do zmiany konstytucji, przeciwko którym protestuje opozycja.
Wczoraj jednoizbowe Zgromadzenie Narodowe Wenezueli, w którym zdecydowaną większość ma demokratyczna opozycja, odebrało przysięgę od 33 nowych członków Sądu Najwyższego.
– Zrobiliśmy krok, który wielu uważa za waleczny; krok w kierunku budowy nowej Wenezueli, która nie sprowadza się do polityki, a raczej do sprawiedliwości, do stosowania norm; nie do przywilejów jednego, a raczej do dobrobytu wszystkich – powiedział Luis Macrano, sędzia wybrany przez opozycję.
Deputowani przeprowadzili wybory nowych sędziów, ponieważ uznali za nieważny wybór tej samej liczby sędziów w okresie od grudnia 2014 do stycznia 2015 roku, już po zwycięstwie opozycji w wyborach do parlamentu, ale tuż przed zaprzysiężeniem nowych posłów. Teraz z kolei rząd prezydenta Nicolasa Maduro i prorządowi członkowie Sądu Najwyższego niezatwierdzeni przez parlament nie uznali decyzji Zgromadzenia.
– Zgodnie z art. 545 stwierdzam nieważność procesu przeprowadzonego przez Zgromadzenie Narodowe – zaznaczył Juan Mendoza, sędzia Sądu Najwyższego.
Deputowani opozycyjni celem dokonania wyboru nowych sędziów zmuszeni byli odbyć sesję na jednym z placów w stolicy Caracas, ponieważ gmach parlamentu kontrolują uzbrojeni zwolennicy rządu, którzy niedawno wtargnęli do siedziby Zgromadzenia i rozpędzili legalnie wybrany parlament.
Wiceprzewodniczący parlamentu powołując się na konsultacje społeczne przeprowadzone przez opozycję w ubiegłą niedzielę oświadczył, że ponad 7 z 31 mln Wenezuelczyków wypowiedziało się w nieformalnym referendum przeciwko rządowym planom legislacyjnym.
W czwartek w kraju na wezwanie opozycji odbył się strajk generalny, w którym – jak podają lokalne media – z rąk policji zginęło dwóch jego uczestników. Tym samym liczba śmiertelnych ofiar w ciągu 100 dni antyrządowych demonstracji wzrosła do 100. Na 30 lipca zostały wyznaczone wybory do Zgromadzenia Konstytucyjnego, które ma uchwalić nową ustawę zasadniczą i rozwiązać na jej podstawie zdominowane przez opozycję Zgromadzenie Narodowe.
TV Trwam News/RIRM