Chaotyczne przepisy o spółdzielniach
Podczas rozpoczynającego się dziś posiedzenia Sejm zajmie się projektem ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Przygotowane przez PO przepisy krytykuje PiS. Partia opozycyjna alarmuje – przepisy są chaotyczne, nie gwarantują poprawy sytuacji członków i zmierzają raczej do likwidacji spółdzielni. Według PO nowela ma zwiększyć uprawnienia członków spółdzielni. Ma także umocnić pozycję walnego zgromadzenia członków spółdzielni oraz personalną odpowiedzialność zarządu za działania na szkodę spółdzielni lub jej członków.
To są złe rozwiązania – powiedziała poseł Gabriela Masłowska. Wyjaśniła, że zmiana przepisów nie wpłynie korzystnie na gospodarność spółdzielni. Zapowiedziała, że PiS dokładnie przyjrzy się opiniom ekspertów, gdyż – jej opinii – w ustawie doszło do pomieszania pojęć.
Zmiany PO mają zmierzać do ułatwienia tzw. uwłaszczenia, czyli przekształcenia własnościowego w spółdzielni. Spółdzielcy mający jedynie lokatorskie prawo do lokalu mają być chronieni na równi z osobami mającymi własnościowe prawo do lokalu. W propozycjach znalazł się także zapis umocnienia pozycji walnego zgromadzenia oraz odpowiedzialności zarządu za działania na szkodę jej członków spółdzielni.
Gabriela Masłowska wyjaśnia, że głównym celem ustawy PO jest tworzenie wspólnot mieszkaniowych w spółdzielniach mieszkaniowych. Platforma przekonuje, że to zwiększy prawa właścicieli lokali. Jednak jak wyjaśnia Gabriela Masłowska to jest iluzoryczne bowiem lokatorzy nie będący członkami nie maja prawa głosu. Mogą go mieć jedynie wstępując do spółdzielni i biorąc udział w zebraniach. Jednak dysponując jedynie swoim głosem tak naprawdę niewiele mogą zdziałać.
Dlatego – jak podsumowuje Gabriela Masłowska – jest to raczej krok w kierunku likwidacji spółdzielni.