Będzie rozejm w Strefie Gazy? Naciska na to prezydent USA
Prezydent USA, Joe Biden, naciska na rozejm w Strefie Gazy. Medialne doniesienia wskazują na przełom w negocjacjach z Hamasem, ale porozumienie nie zostało jeszcze podpisane.
Izraelska ofensywa w Strefie Gazy kosztowała życie blisko 44 tysięcy Palestyńczyków. Region jest zrujnowany. Kryzys humanitarny pogłębia się. Niemalże codziennie dochodzi do ataków.
– Spaliśmy i nagle usłyszeliśmy strzały. Dzięki Bogu, On ochronił nas i moje dzieci i udało nam się wydostać spod gruzów – relacjonowała mieszkanka Strefy Gazy.
Jedyną szansą na lepsze jutro byłby rozejm między Izraelem a Hamasem.
– Mamy dość, chcemy rozejmu. Mamy dość oszukiwania nas i mówienia nam każdego dnia „jutro albo pojutrze”. To już trwa półtora roku – podkreśliła mieszkanka Strefy Gazy.
Negocjacje w Katarze wciąż trwają i wszystko wskazuje na to, że nabrały tempa w ostatnich dniach. Medialne doniesienia wskazują, że w nocy z niedzieli na poniedziałek przedstawiono projekt porozumienia.
– Widzimy pewne postępy w negocjacjach. Izrael chce porozumienia w sprawie zakładników. Współpracujemy z naszymi amerykańskimi przyjaciółmi, aby osiągnąć porozumienie w sprawie zakładników, a wkrótce dowiemy się, czy druga strona chce tego samego – zaznaczył Gideon Saar, izraelski minister spraw zagranicznych.
Porozumienie miałoby obejmować wstrzymanie działań wojennych w Strefie Gazy w zamian za uwolnienie izraelskich zakładników oraz palestyńskich więźniów. Jednak obie strony stawiają warunki. Hamas domaga się trwałego zakończenia wojny i wycofania izraelskich wojsk z Gazy, podczas gdy Izrael nie zamierza kończyć działań zbrojnych bez rozbrojenia Hamasu. W niedzielę prezydent USA, Joe Biden, odbył rozmowę telefoniczną z premierem Izraela, Benjaminem Netanjahu. Biały Dom poinformował, że Biden podkreślił pilną potrzebę zawarcia rozejmu, uwolnienia zakładników oraz zwiększenia pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy.
TV Trwam News