fot. Tomasz Strąg

Batalia o wybory prezydenckie

Trwa spór wokół terminu wyborów prezydenckich. W poniedziałek ustawę o głosowaniu korespondencyjnym odrzuciły senackie komisje. To, czy ustawę przyjmie Sejm, zależy od decyzji Jarosław Gowina. Prawo i Sprawiedliwość podkreśla, że jeśli posłowie Porozumienia zagłosują wbrew rekomendacji, to będą musieli opuścić klub PiS i obóz Zjednoczonej Prawicy.

Po tygodniu przerwy trzy połączone komisje senackie wznowiły prace nad ustawą o głosowaniu korespondencyjnym. Jak mówił senator Platformy Obywatelskiej Bogdan Borusewicz, ministerstwa nie przedstawiły projektów rozporządzeń dotyczących wyborów pomimo prośby.

– Rząd nie jest przygotowany do wyborów od strony technicznej i logistycznej, w związku z tym, ja składam wniosek o odrzucenie ustawy – oznajmił Bogdan Borusewicz.

Wniosek senatora PiS Marka Pęka o przyjęcie ustawy bez poprawek przepadł bez głosowania.

– Przyjęliśmy jako stanowisko trzech połączonych komisji wniosek o odrzucenie tego projektu w całości – oświadczono.

Decyzja odzwierciedla stanowisko opozycji – powiedział politolog dr Jacek Sokołowski. Jeśli ustawę zawetuje Senat, o jej losie zadecyduje Jarosław Gowin.

– Weto Senatu może zostać nieodrzucone przez Sejm, do czego Jarosław Gowin potrzebuje tylko czterech swoich posłów – zaznaczył dr Jacek Sokołowski.

Szef Porozumienia swoją decyzję ogłosi po wyjściu ustawy z Senatu. Kandydat Lewicy Robert Biedroń chciałby, aby Sejm zajął się uchwałą Senatu w sprawie wyborów korespondencyjnych na posiedzeniu stacjonarnym.

– Nie może to być robione – mówiąc kolokwialnie – na wariata. To musi być wszystko rozpatrzone w sposób rozsądny i merytoryczny – stwierdził Robert Biedroń.

Według mediów, PiS rozważa wybory w formie mieszanej 23 maja. Korespondencyjnie głosowałyby osoby w kwarantannie i w wieku powyżej 60 lat. Reszta w lokalach wyborczych. Rozważane są różne scenariusze.

– Jest bardzo prawdopodobne, iż na 10 maja tych wyborów nie będziemy mogli przygotować ze względu właśnie na napięcie polityczne – tłumaczył szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

Jak zauważył prezydent Andrzej Duda, termin 23 maja wynika z konstytucji.

– Trzeba uczynić wszystko, co tylko możliwe, aby w tym terminie pomiędzy setnym a siedemdziesiątym piątym dniem przed zakończeniem kadencji prezydenta się zmieścić – zaznaczył Andrzej Duda.

Według szefa Państwowej Komisji Wyborczej Sylwestra Marciniaka, na organizację wyborów w tę niedzielę jest za późno. To wyborca powinien mieć wpływ na formę głosowania.     

– Dałbym wybór Polakom, i to niezależnie od zdrowia czy też wieku, aby mogli zdecydować, czy chcą głosować osobiście w lokalu wyborczym, czy też korespondencyjnie – oświadczył szef PKW.

Pomimo niepewności prawnej przygotowania do głosowania 10 maja trwają.

– Podział wyborców na poszczególne urzędy pocztowe, ustalenie rejonów doręczeń, wyważenie obciążenia pracą, kwestie transportu, ochrony – wskazał prezes Poczty Polskiej Tomasz Zdzikot.

Kolportaż 30 mln pakietów wyborczych zająć ma trzy dni. Jak zauważył wicepremier Jacek Sasin, zgodnie z ustawą pakiety od dziś miały trafiać do Polaków.

– Ale nie mogą trafiać, bo nie ma ustawy – powiedział Jacek Sasin.

Szef PO Borys Budka wzywa przewodniczącego PKW do przedstawienia rozwiązań na wybory zgodne z konstytucją. Platforma ma swoje oczekiwania.

– Kluczem do tego, by zgodnie z konstytucją przesunąć datę wyborów na bezpieczny termin, jest wprowadzenie przez Radę Ministrów stanu klęski żywiołowej – stwierdził Borys Budka.

Platforma Obywatelska nie ma zaufania do rządu – podkreśliła kandydat PO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska.

– Trzeba zapytać lekarzy, epidemiologów, kiedy będzie bezpieczny czas, aby Polacy mogli wziąć udział w wyborach – zwróciła uwagę Małgorzata Kidawa-Błońska.

Zamieszanie wokół wyborów sprzyja podawaniu nieprawdziwych informacji. Według portalu onet.pl, PiS rozważa dymisję prezydenta Andrzeja Dudy.

– Dla mnie to jest fake dnia – ocenił Andrzej Duda.

Swoją kampanię prowadzi opozycja. Kandydat Konfederacji Krzysztof Bosak przedstawił plan na czas po epidemii koronawirusa.

– To są niskie podatki, sprzątanie po tarczy antykryzysowej, poszukiwanie oszczędności i to jest walka z efektami suszy – wymienił Krzysztof Bosak.

Szefowa sztabu wyborczego Władysława Kosiniaka-Kamysza Magdalena Sobkowiak wezwała szefową sztabu Andrzeja Dudy Beatę Szydło do debaty.

– Chciałabym stanąć z premier do debaty o programach. Podyskutujmy merytorycznie o tym, co najważniejsze jest dla Polakówzachęcała Magdalena Sobkowiak.

Z kolei kandydat Szymon Hołownia przedstawił mural wyborczy ukazujący drzewo.

Sejm zajmie się uchwałą Senatu 7 maja.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl