Akcja protestacyjna urzędników skarbowych
Urzędnicy skarbowi o godz. 10.00 przeprowadzili akcję protestacyjną. W jej ramach pracownicy na 15 minut wyłączyli komputery.
Protest to wyraz sprzeciwu wobec redukcji etatów w administracji państwowej, jakie zapowiedzieli rządzący. Urzędnicy obawiają się też o swoje podwyżki, które powinni otrzymać najpóźniej do końca czerwca z wyrównaniem od 1 stycznia.
Tomasz Ludwiński, przewodniczący NSZZ „Solidarność” skarbowców, wskazał, że pracownicy czują się dyskryminowani.
– Jako jedna z niewielu grup wynagradzanych z budżetu nie otrzymujemy podwyżek. Mamy mieć redukcję zatrudnienia, a w przeciwieństwie do innych administracji, które mają mniej pracy w związku z koronawirusem, mamy więcej pracy. Dlatego nie rozumiemy decyzji o redukcji (etatów – red.), obniżaniu wynagrodzeń, braku podwyżek, tym bardziej, że podwyżki otrzymują liczne grupy w administracji publicznej, także sędziowie i wysocy urzędnicy Kancelarii Prezydenta RP – podkreślił Tomasz Ludwiński.
Urzędnicy zapowiadają, że jeżeli dzisiejszy protest nie spotka się z reakcją rządu, akcja zostanie zaostrzona. Spodziewają się spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim i jasnej deklaracji ws. ich przyszłości.
Obecnie Krajowa Administracja Skarbowa liczy około 60 tys. pracowników i funkcjonariuszy.
RIRM