Stawimy czoła Rosjanom

Przemysław Tytoń

Po obronie rzutu karnego, dzięki czemu może uratowaliśmy jeden punkt,
czuje się Pan bohaterem meczu z Grecją? Podczas treningu kibice wykrzykiwali
Pana nazwisko.

– Wszystkie nazwiska były wykrzykiwane. Fajnie, że kibice pojawili się, okazując
nam wsparcie, mimo że różne są głosy odnośnie do tego wyniku. Bohaterami
będziemy wszyscy, jak wyjdziemy z grupy. To jest nasz cel i on się nie zmienia.

Szkoda jednak wypuszczenia z rąk dobrego wyniku meczu z Grekami.
– Kontrolowaliśmy sytuację w pierwszej połowie, mieliśmy dużo okazji. W drugiej
oni trochę nas przycisnęli. Różnie ten mecz mógł się potoczyć. Mogliśmy go
również przegrać. Tak więc myślę, że powinniśmy szanować ten wynik. Biorąc pod
uwagę przebieg meczu, wynik jest sprawiedliwy, chociaż nam szkoda tej pierwszej
połowy, gdzie mieliśmy więcej sytuacji.

Trudno rezerwowemu bramkarzowi tak z marszu, bez rozgrzewki stanąć w
bramce i jeszcze zmierzyć się z próbą obrony rzutu karnego?

– Na pewno nie jest to tak samo jak w momencie, kiedy przygotowujesz się
normalnie, wiedząc, że wyjdziesz w pierwszym składzie. Musisz być w ciągu chwili
gotowy, skoncentrowany, rozgrzany. To nie jest łatwy moment. Przed wejściem
koledzy mnie wspierali, wierzyli, że uda mi się pomóc drużynie.

Wszystko wskazuje na to, że stanie Pan między słupkami w meczu z Rosją,
którzy wykazali się dużą skutecznością w meczu z Czechami.

– Rosjanie są mocni, na tych mistrzostwach nie ma łatwych drużyn, ale mecz może
być zgoła inny niż ten, który grali z Czechami. Nie jest przecież powiedziane,
że my nie stawimy czoła Rosjanom. Mam nadzieję, że ten mecz przyniesie kibicom
dużo radości.

Ciekawostką jest, że holenderski trener Rosjan Dick Advocaat od lipca
będzie Pana trenerem w PSV Eindhoven.

– Nie spodziewałem się, że do takiej sytuacji może dojść, ale życie pisze różne
scenariusze. Myślę, że dobrą grą nie narobię sobie problemów, bo będzie moim
trenerem. Teraz gram w reprezentacji Polski i tutaj chcę osiągnąć dobry
rezultat, to się dla mnie liczy.

not. Artur Kowalski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl