Sekretna polityka

Przed rozpoczynającym się w czwartek szczytem unijnym, który będzie
też stanowił finał półrocznej prezydencji Polski, dziś zbierze się Rada ds.
Ogólnych. Temat posiedzenia: propozycje konkluzji unijnego szczytu.
Przedstawione mają również zostać polskie propozycje w sprawie reform w Unii
Europejskiej.

Po tym, jak minister Radosław Sikorski wygłosił quasi-exposé w Berlinie, rząd
Donalda Tuska po raz kolejny daje dowód lekceważenia obywateli. Szczegóły
propozycji rządu PO – PSL w sprawie reform w Unii Europejskiej napłyną do nas z
Brukseli. Polskie postulaty zostaną przedstawione dziś podczas spotkania
ministrów do spraw europejskich państw Unii na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych,
która przygotowuje prace najbliższego szczytu Rady Europejskiej. Sejmową debatę
w sprawie polskiej polityki zagranicznej rządzący zaplanowali dopiero na 14
grudnia, czyli wtedy, kiedy już będzie „po wszystkim”. Podczas dzisiejszego
spotkania ministrowie mają m.in. omówić konkluzje dotyczące gospodarki oraz
polityki energetycznej i poruszyć kwestie zarządzania gospodarczego.
Rozpoczynający się w czwartek szczyt Rady Europejskiej będzie finałowym szczytem
polskiej półrocznej prezydencji w Unii. Po wypowiedzi szefa MSZ, który w
Berlinie zasugerował możliwość zrzeczenia się w większym stopniu przez nasz kraj
suwerenności, zgodę Polski na reformę Unii ogłaszał premier Donald Tusk. Szef
rządu mówił m.in. o potrzebie zmian w unijnym traktacie. Taka deklaracja
wskazywałaby na to, iż bardziej niż wynikałoby to ze zwykłej uczciwości wobec
obywateli własnego kraju czy przyzwoitości, o szczegółach polskich propozycji w
sprawie przyszłości Unii Europejskiej należałoby rozmawiać także na forum
polskiego parlamentu, który na zmiany traktatu musiałby się zgodzić. A  Donald
Tusk przewiduje, że zmiany w unijnym traktacie dotyczące kwestii gospodarczych
mogą nastąpić nawet bardzo szybko. – Niewykluczone, że te zmiany traktatowe
osiągniemy w tempie niespotykanym do tej pory w Europie. Właśnie dlatego, że
groza sytuacji jest tak wyraźna – stwierdził premier w piątkowym wywiadzie dla
TVP. Ocenił także, że w obowiązującym traktacie lizbońskim nie ma skutecznych
narzędzi do zarządzania gospodarczego, a „w interesie Polski i Europy” leży jak
najszybsze przyjęcie pozwalających na skuteczniejsze zarządzanie zmian – czy to
w formie traktatu, czy umowy międzynarodowej. – Ten proces musi spełniać tylko
dwa warunki z naszego punktu widzenia: dać naprawdę realne zarządzanie z takimi
automatycznymi sankcjami czy automatyczną dyscypliną dla tych, którzy chcą,
mówiąc krótko, wydawać dużo więcej, niż zarabiają, ale równocześnie, żeby
zachować integralność Europy, co oznacza dla Polski ni mniej, ni więcej,
obecność w tym centrum decyzji – dodał. W ocenie Tuska, rozwiązania zawarte w
traktacie lizbońskim nie przystają do obecnej sytuacji, gdyż przygotowując
traktat, nie uwzględniono możliwości wystąpienia tak złego scenariusza dla
sytuacji gospodarczej. Zdaniem premiera, znacznie szybciej powinna postępować
integracja europejska w sferze władzy „nad pieniędzmi i gospodarką” – w kierunku
jej scentralizowania. Tusk przekonywał, że zmiany proponowane w traktacie mają
sprawić, aby przywództwo polityczne w UE „było nadal europejskie” i nie zostało
utrwalone przywództwo niemiecko-francuskie czy jakiegoś innego kraju. Tusk
ocenił również, że w czasie obecnej kadencji Polska powinna spełnić kryteria
wstąpienia do strefy euro. Tłumaczył jednak, iż przystąpienie do unii walutowej
nastąpi, „kiedy będziemy mieli stuprocentową pewność, że to jest strefa zdrowego
pieniądza”.
 

Artur Kowalski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl