Przekształcą, ale po co?

Samorząd województwa mazowieckiego chce przekształcić sześć szpitali w spółki prawa handlowego. Wątpliwości zgłaszają posłowie i senatorowie PiS. – Dziwi nas fakt, że samorząd województwa mazowieckiego liczy na pomoc z budżetu państwa, która jest bardzo wątpliwa – podkreśla Mariusz Błaszczak, rzecznik klubu PiS.

Decyzja radnych budzi zdziwienie, bo w projekcie nowelizacji ustawy budżetowej na 2009 r. nie przewidziano środków na realizację rządowego programu „Ratujemy polskie szpitale” – tzw. planu B, mówiącego o przekształcaniu szpitali w spółki prawa handlowego.
Radni chcą, aby w spółki przekształcone zostały następujące placówki: Specjalistyczny Szpital Wojewódzki w Ciechanowie, Wojewódzki Szpital Bródnowski w Warszawie, Szpital Wojewódzki w Siedlcach, Szpital Rejonowy w Garwolinie, Centrum Neuropsychiatrii i Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży w Zagórzu i Mazowieckie Centrum Stomatologii w Warszawie. Opozycja podkreśla, że nie wszystkie te placówki potrzebują pomocy, bo niektóre radzą sobie dobrze, a „pomoc na siłę” może im tylko zaszkodzić, jak w przypadku szpitali w Siedlcach i Ciechanowie.
– Szpital siedlecki jest podporą powiatowych szpitali i nie ma kłopotów finansowych – podkreśla poseł Krzysztof Tchórzewski (PiS). – Szpital w Ciechanowie odgrywa rolę ponadregionalną ze względu na to, że posiada najwyższe stopnie referencji. Przekształcenie może doprowadzić do utraty tych stopni referencji, co oznacza, że pacjenci będą musieli jeździć do Warszawy. A jak wiemy, tutaj jest trudna sytuacja z dostaniem się do specjalisty – alarmuje Benedykt Pszczółkowski (PiS), radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego.
Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik argumentował, że placówki te mają kłopoty i że minister zdrowia Ewa Kopacz zapewniła, iż pieniądze na przekształcenia są zapewnione. – Apelowaliśmy do wojewody Struzika i do radnych z PSL, aby nie popierali programu przekształceń. Choć podejrzewamy, że jest to polityczny układ. Dziwimy się, iż PSL powoduje takie zmiany na Mazowszu, które mogą skutkować tym, że biedni mieszkańcy wsi mogą zostać pozbawieni dostępu do służby zdrowia – mówi poseł Marek Suski (PiS).