Poettering poświęcił sprawy UE dla głosów przesiedleńców

Z prezes Powiernictwa Polskiego Dorotą Arciszewską-Mielewczyk rozmawia Mariusz Bober

Jakie realne znaczenie ma udział szefa Parlamentu Europejskiego Hansa-Gerta Poetteringa w zjeździe niemieckich przesiedleńców?

– Sam udział pana Poetteringa w zjeździe przesiedleńców oraz innych polityków uwiarygodnia działalność pani Steinbach i całego Związku Wypędzonych. Jest to bardzo sprytna i cyniczna gra słów. To skandal, że Poettering pojawia się na takich spotkaniach. Przewodniczący PE wystąpił na zjeździe jako polityk niemiecki, który poparł działalność swojej koleżanki, a nie jako polityk europejski. Jego obecność szkodzi stosunkom polsko-niemieckim, a tym bardziej zjednoczonej Europie. Poza tym to potępienie dla naszej ulotki [porównującej Erikę Steinbach do agresywnej wobec Polski polityki hitlerowskiej – red.] świadczy o tym, jak solidarni są politycy niemieccy z przesiedleńcami, niezależnie od tego, jakie funkcje w UE pełnią. Kolejnym skandalem jest to, że Steinbach obciążyła nas i wszystkie kraje napadnięte przez III Rzeszę odpowiedzialnością za przesiedlenia. Trzeba więc przypomnieć, że Hitler został wybrany w demokratycznych wyborach, więc to Niemcy ponoszą odpowiedzialność za działania swego państwa. Miałam nadzieję, że na forum europejskim można przedstawić swoje argumenty, bo wydaje mi się, że Parlament Europejski jest miejscem, gdzie można raz na zawsze skończyć z roszczeniami niemieckimi. Widzę jednak, że postawa pana Poetteringa komplikuje sprawę, ponieważ wyraźnie opowiedział się za linią reprezentowaną przez Erikę Steinbach, Związek Wypędzonych i Rudiego Pawelkę.

Wizyta Poetteringa jest początkiem forsowania interesów przesiedleńców na forum unijnym?

– Oczywiście. Jeśli pan Poettering i Roland Koch [premier Hesji – red.] tak identyfikują się z przesiedleńcami, należałoby się zastanowić, czy także ich nie uznać za persona non grata w Polsce. Nie może być tak, że w zjednoczonej Europie prezentuje się tylko interesy jednego państwa i martyrologię Niemców uznaje za najważniejszą, a zapomina się o tragedii, jaką nam zafundowało państwo niemieckie. Musimy wszyscy bronić prawdy historycznej. Przewodniczący PE zachowuje się jak polityk, który dla partykularnych interesów jest gotów poświęcić myślenie europejskie na korzyść tych 2,5 mln głosów w wyborach od elektoratu, jaki stanowią przesiedleńcy.

No właśnie, do tej pory wielu polityków i dziennikarzy, także w Polsce, przekonuje, że to tylko gra obliczona na zdobycie tego elektoratu, ale nie ma to przełożenia na politykę…

– W ten sposób usprawiedliwiało się polską salonową politykę z początku lat 90., przekonując, że ustępstwa wobec Niemców przyniosą skutki. Jednak obecnie my nie możemy wracać do tego, co się nie sprawdziło i co jest nieskuteczne. Musimy walczyć o interesy polskie.

Ta polityka może jednak wrócić, jeśli władzę po wyborach przejmie PO, deklarując powrót do takiej strategii wobec Niemców. Ci zaś – jak widać po reakcjach tamtejszej prasy – są tym zainteresowani, krytykując wypowiedzi premiera Kaczyńskiego wobec PO i jej polityki niemieckiej.

– Trzeba pamiętać, że przecież ostatnie wybory miało wygrać nie PiS… To nie kto inny jak Donald Tusk jechał kilka lat temu na spotkanie z panią Steinbach na jednym z polskich uniwersytetów. Politycy PO chcą wracać do tego łagodnego języka, który się nie sprawdził. To dopiero ten rząd złożył projekty ustaw mających zabezpieczyć naszych obywateli przed roszczeniami niemieckimi. Więc niech politycy PO uderzą się we własne piersi, bo nic w tej sprawie nie zrobili.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl