Amok przedwyborczy

Szef klubu Platformy Obywatelskiej Tomasz Tomczykiewicz domaga się, aby
kampania wyborcza była uczciwa, a przeciwnicy polityczni, czyli opozycja, mówili
tylko prawdę. "Czas powiedzieć stop kłamstwu" – grzmi szef Komitetu Wyborczego
PO Jacek Protasiewicz. I tak oto wraz z rozpoczęciem kolejnej kampanii wyborczej
do parlamentu ponownie wzrosło szlachetne zainteresowanie deontologią, a więc
zasadami etycznymi, jakimi powinni kierować się politycy. Mają od teraz nie
kłamać i mówić tylko szczerą prawdę. Jakie to piękne, a jakie odkrywcze.

Zgodnie z prawem o tym, co jest prawdą, a co kłamstwem, decyduje niezawisły sąd
w trybie wyborczym, oczywiście za nasze wspólne, niewinnych podatników,
pieniądze. Jak należało się spodziewać, uznał PiS za kłamcę, ale jeszcze jest
druga instancja. I tak władza ustawodawcza wciąga władzę sądowniczą w kampanię
wyborczą. A w praktyce – ponieważ władza wykonawcza pokrywa się u nas niemal z
władzą ustawodawczą, to i ona została wprzęgnięta w cały proces. Prezes PiS
Jarosław Kaczyński nazwał rozgrywanie kampanii w sądach "pomysłem piramidalnym",
ale jako przedstawiciel opozycji nie może oczywiście mieć racji, gdyż opozycja w
Polsce nie ma żadnej racji bytu. Oczekiwania partii rządzącej wobec opozycji
zostały klarownie sformułowane w sejmowym wystąpieniu premiera ("wyginiecie jak
dinozaury") w marcu 2010 roku, kiedy to informował m.in. wysoką izbę o tym, jak
rządowe plany "z miesiąca na miesiąc zmieniają się w kilometry asfaltu, i to
dróg nowoczesnych i wreszcie bezpiecznych".
Idąc tokiem myślenia partii władzy, czy nie lepiej byłoby pozostawić ocenę
dokonań rządu sądom wyborczym i zawiesić wszelkie debaty polityczne, a nawet
całą kampanię wyborczą? Zamiast jałowych dyskusji mielibyśmy czarno na białym
wyroki sądów w takich sprawach, jak np. czy Polska jest w budowie, czy w
bałaganie, a może nawet w likwidacji. Albo kto miał decydujący wpływ na budowę
trasy mostu Północnego i czyim pomysłem była budowa orlików, itd. Czy w takiej
sytuacji potrzebne by nam były jeszcze jakieś wybory, skoro sąd zadecyduje za
nas, która partia mówi prawdę, a która kłamie. A ponieważ przyjęto u nas uważać,
że wyroków sądów się nie komentuje, to ilość korzystnych dla wygranych orzeczeń,
połączonych z "odszczekaniem" w mediach kłamstw przez przegranych, przesądzać
będzie, komu należy się władza na następne cztery lata. I będzie to bardzo
słuszne, gdyż władzy nie wolno powierzać tym, którzy kłamią.
Żarty żartami, ale metodę walki wyborczej za pomocą sądów wykorzystano już
skutecznie w kampanii wyborczej w 2007 roku. Sąd wyborczy uznał wtedy za
kłamstwo twierdzenie PiS o tym, że Platforma dąży do prywatyzacji służby
zdrowia. W uzasadnieniu sąd stwierdził, że w programie PO (notabene zmienionym
tuż przed wyborami) nie pojawia się słowo "prywatyzacja", tylko "komunalizacja".
Jedynym pożytkiem z tej hecy stało się to, że od tej pory PO, przynajmniej w
stosunku do służby zdrowia, unika jak może określenia "prywatyzacja", choć
wszyscy dobrze wiedzą, do czego ma zmierzać i cały czas zmierza tzw.
komunalizacja.
A swoją drogą – to już jest pytanie do polityków wszystkich opcji oraz
oczywiście do wyborców – dlaczego do sądów, tych zwykłych, nie wyborczych, czyli
przyspieszonych, nie trafiają pozwy w sprawie kłamstw polityków w trakcie
sprawowania przez nich władzy? A co z kłamstwem minister Ewy Kopacz, wygłoszonym
na forum parlamentu 29 kwietnia ub.r., o tym, jak to na miejscu katastrofy
"przekopywano z całą starannością ziemię na głębokości ponad 1 metra i
przesiewano ją w sposób szczególnie staranny"?

 

Wojciech Reszczyński
 

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl