Prof. U. Dudziak: Od religijnych rodziców trzeba wymagać potrzebę ich świadectwa życia, na co dzień

„Ten rozwój dziecka, który wspieramy poprzez wychowanie, jest rodzeniem duchowym. Od religijnych rodziców trzeba wymagać i może jeszcze bardziej akcentować potrzebę ich świadectwa życia, na co dzień” – powiedziała prof. Urszula Dudziak odnosząc się do informacji demografów dotyczących liczby urodzeń muzułmańskich dzieci.

Eksperci zza oceanu wskazują, że w ostatnich latach większa liczba urodzeń wciąż występowała w rodzinach chrześcijańskich. To jednak – jak zaznaczają – za kilkanaście lat ma się zmienić. W latach 2030-35 muzułmanki miałyby urodzić 235 mln dzieci, podczas gdy chrześcijanki 234 mln.

W obliczu postępującej islamizacji Europy i coraz częstszych zamachów z udziałem wyznawców tej religii, prognoza ta może budzić zaniepokojenie.

Prof. Urszula Dudziak, teolog i ekspert od wychowania do życia w rodzinie, zwraca uwagę, że oprócz wzrostu dzietności, ważne jest wychowanie dziecka do wiary.

– Nie wystarczy dziecko tylko urodzić fizycznie, dziecko rodzi się także duchowo, psychicznie, emocjonalnie i intelektualnie. Ten rozwój dziecka, który wspieramy poprzez wychowanie, jest rodzeniem duchowym. Od religijnych rodziców trzeba wymagać i może jeszcze bardziej akcentować potrzebę ich świadectwa życia, na co dzień. Potrzebne jest nam ożywienie naszej religijności, jeszcze większa mobilizacja do bycia świadkiem naszej wiary, ale także jest potrzebne wychowanie do macierzyństwa i ojcostwa. Bardzo często, bowiem te role są poniżane – mówiła prof. Urszula Dudziak.

W 2060 r. – jak wynika z raportu Pew Research Center – chrześcijanie wciąż mają być najliczniejszą grupą religijną na świecie, ale ich przewaga nad muzułmanami poważnie się skurczy.

Obecnie chrześcijanie stanowią 31 proc. światowej populacji, a muzułmanie 24 proc. Po 2060 r. różnica ta zmniejszy się do zaledwie 0,7 proc.

RIRM