Rozważania różańcowe na Rok Kapłański
31 października
Jaki będzie ten przyszły świat
Nie wiem,
bo myśli Boga nie są myślami naszymi, a drogi Boga nie są drogami naszymi.
To będzie wszystko inaczej niż są nasze wnioski i przewidywania.
Popsuliśmy świat i człowieka, ale jest tak dużo ludzkich odruchów w nas.
Kataklizm – ze wszystkich stron nadciąga pomoc,
paczki świąteczne, ofiary dla powodzian,
świąteczne dary w sklepach dla domów dziecka, zbiórki na trudne operacje,
wielkie zjawisko wolontariatu,
to są wszystko znaki lepszego świata.
Przeraża mnie to, że rządzący światem chcą, aby świat był bezbożny,
a metody ku temu proste
– nie ma prawdy, nie ma sumienia,
wszystko jest względne, względne jest dobro i zło, nie ma Boga, więc nie ma grzechu.
Ustanowimy nowe prawo i poradzimy sobie sami.
Nie poradzicie! Beze Mnie nic uczynić nie możecie.
Ja już znam ideologie bezbożne.
Jedna na Wschodzie – gdzie krzyczy krzyż w Katyniu, druga na Zachodzie – gdzie Dachau, Auschwitz. Miliony ofiar dla bezbożnych systemów. Dziś będzie to inaczej, ale czy umowy, układy, czy człowiek bez wiary w Boga zasługują na zaufanie?
Przeżywamy czas Wieży Babel.
Pomieszały się nam języki.
Mówimy te same słowa, a co innego rozumiemy. Co dziś znaczy wolność, tolerancja, moralność, miłość, małżeństwo, bohaterstwo, ofiara? Świat ze współczesnym błędnym rozumieniem najwyższych wartości nie może istnieć.
Nie jestem wróżbitą ani fetyszem, ale świat będzie należał do błogosławionych. Do nich będzie należeć ziemia i świat.
To niemożliwe! Możliwe!
Bóg da znaki, Pan Bóg pośle ludzi,
którzy będą mieli moc proroków, świadków, którzy wzburzonym myślom i słowom powiedzą: Milcz, zamilknij!
I stanie się cisza, a ludzie wiary na współczesnych areopagach
powiedzą: To mówi Pan! Nie zabijaj!
Nie cudzołóż! Nie mów fałszywie!
Kładę przed Wami życie i śmierć,
błogosławieństwo i przekleństwo
Wybierajcie!
Ja i mój dom zostajemy przy Bogu.
I to będzie ostatnie referendum,
a potem odnowi się oblicze ziemi
i będzie nowe niebo i nowa ziemia
Kiedy to się stanie?
Kiedy zawierzymy Bogu.
Ale czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę, gdy przyjdzie?