Myśląc Ojczyzna


Pobierz Pobierz

 

Szczęść Boże!

Mieliśmy niedawno serię zdarzeń, które nałożywszy się na siebie łącznie, dały ostry spadek notowań rządu i premiera Tuska w opinii społecznej. Mieliśmy więc ustalenia profesorów uczelni politechnicznych, wskazujących na wybuchy, jako przyczyny katastrofy smoleńskiej, kompromitujące skandaliczne i upokarzające dla rodzin ofiar takie wymieszanie trumien i ciał ofiar, iż żadna prawie z rodzin nie może być dziś pewna czy w grobach rodzinnych leżą najbliższe dla nich osoby. Trwają kolejne ekshumacje, dowodząc jak Państwo nie zdało egzaminu także jako zakład pogrzebowy.

Ciosem otrzeźwienia dla rządu i koalicji był, mimo różnych prowokacji i prób jego skompromitowania, Wielki Marsz Niepodległości 11 Listopada, opanowany tym razem przez młodych ludzi. Przy tej okazji rząd pokazał, że już nie tyle, jak nakazują przepisy, chroni manifestacje i jej uczestników, co łamiąc Konstytucję, brutalnie atakuje demonstracje, która wobec rządu i premiera Tuska głosiła hasła opozycyjne, korzystając zresztą z wolności słowa.

Zamykanie szpitali, szczególnie w sprawie hospitalizacji dzieci chorych na nowotwory, niepowodzenia w negocjacjach w Brukseli, pokazujące nieudolność premiera i jego rządu w wyegzekwowaniu sum należnych Polsce, polskim rolnikom na mocy traktatów europejskich czy kłopoty z koalicjantem – PSL, sprawiły, że PO, rząd i jego premier tracący grunt sondażowej, społecznej wiarygodności pod nogami, musiał sięgnąć po najmocniejsze środki propagandowe i restrykcje by odwrócić niekorzystne dla siebie tendencje. Tym bardziej, że Prawo i Sprawiedliwość organizuje też serię merytorycznych spotkań, pokazując m.in. propozycje rozwiązań i wychodzenia z kryzysów, z którymi rząd PO-PSL  nie radzi sobie, ani nawet nie stara się, lecz sam je niestety wywołuje.

W podobnych sytuacjach należy wiec odwrócić od siebie uwagę gapiów. W ramach odwracania uwagi społecznej od siebie, swych wpadek i szkodliwych dla Polski działań, Platforma wystrzeliła z największej armaty. PO zbliżając się coraz bardziej do stylu rządzenia azjatyckich dyktatur, po 6 latach swych rządów, po kilkakrotnym wykorzystaniu już jako straszaka sądu dla poprzedniego premiera Jarosława Kaczyńskiego, teraz ostatecznie zgłosiła wniosek o postawienie go oraz Zbigniewa Ziobry, tyle, że osobnym wnioskiem, przed Trybunał Stanu.

PO, Ruch Palikota i SLD zebrało ok. 150 podpisów (potrzeba minimum 115) i złożyło u Marszałek Sejmu Pani Kopacz, wniosek o rozpoczęcie w Sejmie procedury w tej sprawie. Wniosek musi odpowiadać wymogom stawianym dla aktu oskarżenia w postępowaniu karnym i musi wskazać i uwiarygodnić, iż oskarżony naruszył Konstytucję lub ustawy w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swego urzędowania. Wniosek poprawnie sporządzono od strony formalnej i trafi do sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która przeprowadzi postępowanie badając wstępnie zasadność oskarżenia. Potem Komisja przegłosuje sprawozdanie, sugerując by ewentualnie Sejm podjął uchwalę o skierowaniu wniosku do Trybunału Stanu. Ta uchwała, całego Sejmu kierująca wniosek już do Trybunału Stanu, wymaga 3/5 głosów ustawowej liczby posłów, tj. 276. Na dzień dzisiejszy, skarżącym brak jest jednak 2 głosów. W tej sytuacji, efekt reżyserowanego przez Platformę serialu, który będzie toczył się w Sejmie miesiącami, raz nagłaśniany bardziej, raz mniej, nie jest pewny na korzyść PO, tym bardziej, że niektórzy posłowie PO odmawiają poparcia takiego wniosku. Nie chodzi jednak chyba o efekt końcowy, ani o rzeczywiste postawienie byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego przez Trybunałem Stanu, lecz o stałe psucie jemu i Prawu i Sprawiedliwości autorytetu.

We wniosku zarzuca się Prezesowi Kaczyńskiemu, że jako szef partii w istocie rządził ówczesną Radą Ministrów z tylnego fotela, a potem jako premier i w efekcie jego rządów, deliktem konstytucyjnym, który winien właśnie rozpoznać Trybunał Stanu, było to m.in., że „uniemożliwiał działalność polityczną i zawodową przeciwnikom politycznym Prawa i Sprawiedliwości przez wykazywanie, iż w polskim życiu politycznym, społecznym i gospodarczym funkcjonuje rzekomo siec powiązań polityczno-biznesowo-towarzyskich o charakterze przestępczym, czyli tzw. układ”.

Jak Państwo widzicie, Prezes Jarosław Kaczyński ma odpowiadać przed Trybunałem Stanu, że jako premier rządu zwalczał przestępcze układy, od których w czasie i po rządach SLD roiło się, czego efektem afera Rywina była najlepszym, symbolicznym już przykładem.

Platforma wykraczając poza Konstytucję chce karać Jarosława Kaczyńskiego również za to, że jako szef partii rządzącej, nie będąc przecież jeszcze premierem, oczekiwał od rządu zwalczania korupcji i układów przeżerających struktury Państwa Polskiego. Trzeba jednak przypomnieć, że szefowie partii politycznych nie pełniąc urzędów państwowych nie podlegają Trybunałowi Stanu, bo władzy publicznej, jako tylko liderzy partyjni, nie pełnią. Proszę jednak zwrócić uwagę, że Platforma chce dziś ukarać szefa partii opozycyjnej za to właśnie, jeszcze raz powtórzę, że zwalczał korupcję, gangsterkę, układy, tzn. za to, że wykonywał właśnie, jako premier później, swe konstytucyjne obowiązki, zwłaszcza wskazane w art. 146 Konstytucji tzn. zapewniał bezpieczeństwo wewnętrzne państwa i porządek publiczny.

PO chce postawić Prezesa Kaczyńskiego przed Trybunał Stanu za to, że uniemożliwiał różnym przestępczym powiązaniom działalność zawodową i polityczną przez wykazywanie, że korupcyjne układy w Polsce istnieją. To jest dopiero przewrotność i bezczelność! PO liczy, że Polacy przyjmą każdy absurd, kłamstwo i że dobrze naszczuci na innych, na Prezesa Kaczyńskiego, tez potępią działania człowieka, który jako jedyny z premierów, bronił interesów obywatelskich, bronił interesów Polaków.

Dziś układ podnosi głowę i szuka zemsty.

W treści oskarżenia Prezesa Kaczyńskiego dzisiaj wynika bardzo ważna rzecz, iż Platforma w czasie swoich rządów nie będzie przeszkadzała różnym układom, ich działalności, nie będzie wykazywała, iż przestępcze układy w Polsce istnieją i niszczą go. Z tego wynika, iż sprawcy afer za rządów PO: hazardowej, bankowej, stoczniowej czy Amber Gold mogą spać spokojnie. I platforma życia zawodowego i politycznego utrudniać im nie będzie. Wyborcy PO: jesteście zadowoleni?! Szczęść Wam Boże!

drukuj