Młodość beatyfikowana

Świętość nie jest zarezerwowana dla wybranych, a świat daje przykłady „konkretyzacji” wartości chrześcijańskich, także pośród młodych osób i dzieci. Do grona wyniesionych na ołtarze dołączyła zaledwie 18-letnia Włoszka, Cecilia Eusepi.

Do końca pozostała wierna wezwaniu Jezusa, który mówił: „Kto chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i mnie naśladuje”, mówił prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych ks. kard. Angelo Amato, który przewodniczył niedzielnym uroczystościom beatyfikacyjnym w miasteczku Nepi w regionie Lacjum w środkowych Włoszech.
Błogosławiona urodziła się 17 lutego 1910 r. w głęboko religijnej rodzinie chłopskiej. Kiedy miała niewiele ponad rok, zmarł jej ojciec. Cecilia już od najmłodszych lat odznaczała się głębokim życiem duchowym i szczególnym umiłowaniem Jezusa Eucharystycznego. W wieku 12 lat była już tercjarką, a rok później wstąpiła do habitowego zgromadzenia mantellatek, związanego z Zakonem Sług Maryi. Musiała jednak powrócić do domu ze względu na chorobę. W cierpieniu nie traciła jednak ducha, zanurzona w modlitwie, ofiarowała swoje cierpienia Jezusowi. Zmarła po ciężkiej chorobie w wieku zaledwie 18 lat. – Błogosławiona Cecilia kryje w sobie ideał pięknej, niezwykłej miłości, którą udało się jej urzeczywistnić w swoim krótkim życiu, w wypełnianiu codziennych obowiązków i w cierpieniu, które jej towarzyszyło – podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” ks. Janusz Konopacki, proboszcz z katedry pw. Wniebowzięcia NMP w Nepi, który uczestniczył we Mszy św. beatyfikacyjnej. W czasie uroczystości zwrócono uwagę, że bł. Cecilia wiedziała, iż życia nie mierzy się upływającymi latami, ale „intensywnością miłości”. – Misją jej krótkiego życia i dorastania do dojrzałości chrześcijańskiej w dość krótkim czasie było wyrażenie niezwykłej miłości do Jezusa – mówi ks. Janusz Konopacki. Zwraca jednocześnie uwagę na znaczenie błogosławionych i świętych w życiu młodych ludzi, którzy szukają spełnienia się w konkretnym powołaniu. – Młodych pociąga głód prawdziwego szczęścia, za tym idzie głód prawdziwej miłości i tu tkwi sekret pracy z młodzieżą – mówi ks. Janusz Konopacki. Dziś, gdy brakuje prawdziwych autorytetów, przykład świętych jest bardzo potrzebny. Oni są znakiem dla młodzieży, że chrześcijańskie życie naznaczone świętością jest możliwe w każdym wieku. Taką osobą jest np. 19-letnia Włoszka, bł. Chiara Badano z ruchu Focolari, wyniesiona do chwały ołtarzy przed dwoma laty. Dziewczyna zmarła na nowotwór kości. Warto wspomnieć też postać 13-letniej błogosławionej Imeldy Lambertini, patronki dzieci pierwszokomunijnych, oraz oczywiście 12-letnią św. Marię Goretti czy dzieci fatimskie bł. Franciszka (11 lat) i Hiacyntę (10 lat). W drodze na ołtarze czeka jeszcze wiele młodych Sług Bożych. Trwają procesy beatyfikacyjne m.in. 11-letniej Francuzki, Anny de Guigne i 9-letniej Maríi del Carmen González-Valerio y Sáenz de Heredia z Hiszpanii.\

Agnieszka Gracz