Ks. bp Nitkiewicz: Krzyż bywa traktowany instrumentalnie
Niektórzy traktują krzyż instrumentalnie, by przypodobać się wierzącym, dla innych z kolei jest to symbol zacofania – powiedział ksiądz biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz podczas nabożeństwa drogi krzyżowej z Nowej Słupi do sanktuarium na Świętym Krzyżu.
Świętokrzyska Droga Krzyżowa od kilkunastu lat gromadzi wielkopiątkowych pątników, którzy idąc królewskim szlakiem, modlą się i wędrują do sanktuarium na Świętym Krzyżu. Jak podkreślił ks. bp Nitkiewicz, chociaż zmienia się świat, to „krzyż trwa nadal, będąc znakiem i narzędziem zbawienia”.
„Krzyż jest sztandarem, rozpoznawczym logo cywilizacji chrześcijańskiej. Widzimy w nim wartość. Umieszczamy go w domach rodzinnych, szkołach, urzędach, szpitalach, w miejscach narodowej pamięci” – podkreślił ksiądz biskup sandomierski. Dodał jednak, że niektórzy traktują ten symbol instrumentalnie, aby zdobyć sympatię Kościoła i poparcie ludzi wierzących.
„W polskiej polityce nie brakuje na szczęście autentycznych i gorliwych katolików” – zaznaczył hierarcha.
Dodał, że dla innych z kolei „krzyż jest znakiem zacofania i opresji, przeszkodą na drodze do szczęścia”.
„Szukają popularności, depcząc bluźnierczo wszystko, co kojarzy się z krzyżem i z religią chrześcijańską” – ocenił biskup.
Po zakończeniu drogi krzyżowej w klasztorze na św. Krzyżu odprawiona została liturgia Męki Pańskiej. Wierni wzięli też udział w adoracji relikwii Krzyża Świętego. W tegorocznej Drodze Krzyżowej z Nowej Słupi na Święty Krzyż uczestniczyło ponad 2 tys. osób.
PAP/RIRM