ZPB: polscy nauczyciele mają zgodę na pracę na Białorusi

Nauczyciele z Polski, skierowani do pracy w szkołach społecznych Związku Polaków na Białorusi (ZPB) i Polskiej Macierzy Szkolnej (PMS), którzy wcześniej otrzymali odmowy, dostali zgodę na pobyt i pracę na Białorusi – poinformował w czwartek ZPB.

„Wczoraj otrzymaliśmy pozytywną decyzję z miejscowego wydziału MSW w sprawie jednej osoby. Dzisiaj mamy odebrać następną, również zapowiedziano, że ma być pozytywna” – powiedziała Andżelika Borys, szefowa nieuznawanego przez Mińsk ZPB.

„Ponadto otrzymaliśmy informację, że możemy ponownie zaprosić dwójkę nauczycieli, którzy w ubiegły piątek otrzymali odmowy zgody na pobyt i musieli opuścić Białoruś. I my z takim wnioskiem wystąpimy” – zapowiedziała Andżelika Borys.

W sumie chodzi o czwórkę nauczycieli, którzy byli skierowani z Polski do pracy w szkole społecznej przy ZPB w Grodnie.

Andrzej Poczobut z ZPB poinformował 27 września, że dwoje nauczycieli zostało zmuszonych do wyjazdu z Białorusi.

„Choć dopełnili wszelkich formalności i próbowali zalegalizować swój pobyt na Białorusi, otrzymali odmowę” – mówił Andrzej Poczobut, nazywając to „uderzeniem w polskie szkolnictwo”.

Problemy mieli również nauczyciele ze szkoły społecznej PMS w Grodnie, również skierowani do niej przez ORPEG, agendę polskiego MEN.

„Trzy osoby otrzymały początkowo odmowy zgody na przedłużenie pobytu. Skierowaliśmy wniosek do białoruskiego MSW i prośbę o zgodę na przedłużenie ich pobytu o dwa tygodnie, by nie musieli od razu wyjeżdżać. Wczoraj poinformowano nas, że nasze odwołanie rozpatrzono pozytywnie i dzisiaj mamy mieć ostateczne potwierdzenie w tej sprawie” – powiedziała wiceszefowa PMS na Białorusi Teresa Kryszyń.

Andżelika Borys powiedziała, że to „bardzo dobrze, że tak się stało”.

„Takich problemów nie powinno być w relacjach. Dziękujemy wszystkim, w tym polskiemu MSZ i dyplomacji, za starania. Jesteśmy zainteresowani normalnością, bo na takich sytuacjach tracą dzieci, które uczą się w szkołach” – powiedziała.

PAP