Wątpliwości dot. rosyjskich ekspertyz balistycznych
Polscy prokuratorzy skierowali do Rosjan wniosek o pomoc prawną w sprawie informacji na temat broni i amunicji funkcjonariuszy BOR, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej.
Chodzi o wątpliwości dotyczące rosyjskich ekspertyz balistycznych, przesłanych w ub.r. do Polski. Choć biegli ustalili, że w lufach pistoletów znajdują się tzw. „pozostałości powystrzałowe”, nie mogli doprecyzować, kiedy ostatni raz strzelano z broni.
Poseł Antoni Macierewicz, szef parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej wskazuje, że działania polskich prokuratorów są dalece spóźnione. Zespół wielokrotnie apelował o skierowanie do Rosjan wniosku w tej sprawie.
– Dzisiaj prokuratura próbuje stworzyć wrażenie, że coś w tej sprawie robi. Ale zacząć trzeba od ustalenia: kto i dlaczego strzelał? Co wynika z filmu „Minuta dwadzieścia cztery”. To jest punkt wyjścia, a wiec trzeba skierować do prokuratury rosyjskiej żądanie przesłuchania tych ludzi. No oczywiście dzisiejsze działania w sytuacji, gdy wojska rosyjskie stoją na Ukrainie, a politycy rosyjscy grożą Polsce najgorszymi działaniami negując niepodległość Polski i naszą integralność terytorialną mają charakter działań fikcyjny. Cztery lata temu byłyby to działania skuteczne. Dzisiaj są to działaniami proforma – powiedział poseł Antoni Macierewicz.W opinii polskich biegłych badane pistolety luger są sprawne i kompletne. Jednak nie można ustalić, kiedy ostatni raz z nich strzelano.
RIRM