W Warszawie może powstać schronisko dla homoseksualistów
Środowiska lewackie i LGBT chcą w stolicy otworzyć schronisko dla dewiantów seksualnych. O sprawie napisała „Rzeczpospolita”.
150 miejsc noclegowych, służący bezpieczeństwu monitoring i pomoc pracownika socjalnego w poszukiwaniu pracy – na takich zasadach miałoby działać tego typu schronisko. Organizacje LGBT podkreślają, że takie ośrodki funkcjonują na całym świecie. Warto jednak zauważyć, że w Warszawie działa już niemal 30 noclegowni.
Dr Hanna Wujkowska, lekarz i bioetyk, mówi, że świadczy to o tym, że środowiska LGBT są jednak wyalienowane i same umieszczają się w swoistych gettach: „Domagają się praw równościowych podkreślając swoją inność”.
– Dziwię się, że są takie pomysły. Jeżeli osoba o skłonnościach homoseksualnych potrzebuje noclegowni, to przecież są miejsca, w których może się schronić. To środowisko cały czas twierdzi, że niczym nie różni się od innych ludzi, więc dlaczego tworzą takie swoiste miejsca tylko dla siebie. To bardzo zastanawiające – powiedziała dr Hanna Wujkowska.Ekspert wiąże to z coraz bardzie rozprzestrzeniającą się szkodliwą ideologią gender.
– Ma nas nic nie zaskoczyć, ma nas nic nie zdziwić. Wszystko jest dozwolone, wszelkie zachowania, wszelkie konstelacje. To jest kolejne przyzwyczajanie ludzi do dziwactw – podkreśliła dr Hanna Wujkowska.Koszt stworzenia w stolicy schroniska dla środowisk LGBT ma wynieść 350 tys. zł. Środki na ten cel mają pochodzić z programu „Obywatele dla demokracji”, finansowanego z środków Islandii, Liechtensteinu i Norwegii.
RIRM/rp.pl