Uratowano mężczyznę, który spędził 7 godzin w Bałtyku

36-letni Estończyk, który w nocy z piątku na sobotę wypadł za burtę promu płynącego z Tallinna do Sztokholmu, po siedmiu godzinach pobytu w Bałtyku został odnaleziony w pobliżu Wysp Alandzkich należących do Finlandii. Mężczyzna był poważnie wychłodzony.

„To niesamowite! Niezbyt często zdarza się, że taka historia kończy się szczęśliwie” – powiedział Ove Holm ze służb ratowniczych z fińskiego Turku.

O tym, że na promie „Baltic Queen” brakuje jednego z pasażerów, załoga jednostki dowiedziała się dopiero w sobotę rano, kiedy statek zawinął do portu w Sztokholmie. Zaginięcie mężczyzny zgłosili jego znajomi. Dzięki zapisowi z monitoringu potwierdzono, że wypadł on za burtę.

Nagranie pomogło ustalić służbom ratowniczym, kiedy i w jakim miejscu na morzu doszło do wypadku – podało Szwedzkie Radio. Zaginionego odnaleziono w sobotę na morzu 4 kilometry od archipelagu Wysp Alandzkich, prowincji autonomicznej Finlandii. Mężczyzna pozbył się większości ubrań, co prawdopodobnie pomogło mu utrzymać się na powierzchni wody. Nie miał kamizelki ratunkowej.

Wody Bałtyku miały w tym czasie 16-18 stopni Celsjusza. Temperatura ciała mężczyzny spadła do 26 stopni Celsjusza.

Estończyk został przewieziony do szpitala w Mariehamn na Wyspach Alandzkich. Według szwedzkiej popołudniówki „Aftonbladet” jego stan jest poważny, ale nie zagraża życiu.

PAP/RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl