Szerokie zmiany w administracji rządowej
Prawo i Sprawiedliwość szykuje zmiany w administracji rządowej. Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, stanowiska mają stracić wszyscy dyrektorzy, ich zastępcy w ministerstwach oraz innych instytucjach podległych rządowi.
Jolanta Rusiniak, sekretarz Rady Ministrów, pracuje nad projektem noweli ustawy o służbie cywilnej. Kluczowe zmiany dotyczą zatrudnienia osób na kierowniczych stanowiskach w służbie cywilnej.
Zgodnie z nowelą wysokie stanowiska w administracji rządowej będą obsadzane w trybie powołania. Decydował będzie o tym minister lub wojewoda. PiS planuje, że ustawa wejdzie w życie najpóźniej w marcu 2016 r. Jej projekt ma trafić do Sejmu jeszcze w roku bieżącym.
Poseł Edward Siarka, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, zwraca uwagę, że w trakcie rządów Platformy Obywatelskiej znacząco wzrosła biurokracja.
– Mimo szumnych zapowiedzi ograniczenia biurokracji, w ostatnich latach, poziom zatrudnienia na wielu płaszczyznach wzrósł przynajmniej o 20 proc. Wiemy o tym z danych, które otrzymujemy. Generalnie ma to miejsce nie tylko na poziomie centralnym, wojewódzkim ale i samorządowym. Stąd potrzeba przyjrzenia się temu systemowi, który obecnie funkcjonuje i zatrzymania tego procesu, który oprócz tego, że mocno się rozbudowuje, to w wielu przypadkach nie służy ludziom – tłumaczy Edward Siarka.
Projekt noweli ustawy przygotowywany przez PiS zakłada też, że odchodzącym dyrektorom i ich zastępcom będzie przysługiwała odprawa. Przy stażu do dwóch lat jednomiesięczna, do ośmiu lat dwumiesięczna natomiast przy stażu 8 lat i więcej – trzymiesięczna.
RIRM