Rośnie liczba zakażeń koronawirusem w Polsce

Minister zdrowia przerywa urlop, a premier apeluje, byśmy stosowali się do zaleceń. Czwartkowy, rekordowy przyrost zachorowań pokazuje, że noszenie maseczek w miejscach takich, jak sklepy czy komunikacja miejska ma ogromne znaczenie.

Odpowiedzialność – to słowo, które dziś dotyczy nas wszystkich. Bo to od nas zależy, jak będzie przebiegała walka z koronawirusem. Dezynfekcja rąk, dystans społeczny i maseczki w zamkniętych przestrzeniach publicznych – to trzy podstawowe zasady, które ograniczają rozprzestrzenianie się COVID-19.

– Dzisiaj mamy bardzo dużo nowych zakażeń. Wiąże się to z tym, że Polacy przestali w ostatnim czasie przestrzegać zapisów, które cały czas obowiązują. Dlatego Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego ponownie przeanalizuje pewne rzeczy – oznajmił premier Mateusz Morawiecki.

Jeśli sytuacja będzie się pogarszać, trzeba będzie szukać sposobów na ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Gospodarka nie zniesie jednak ponownego zamknięcia. Możliwy jest natomiast powrót do kwarantanny dla osób przyjeżdżających zza granicy.

– Niewykluczone, że – podobnie jak kilka krajów europejskich – będziemy musieli wrócić do stosowania zasady kwarantanny na 12 dni czy 2 tygodnie wobec osób, które przyjeżdżają, które wracają z niektórych państw – zapowiedział szef rządu.

Mowa tu o państwach południa Europy, np. Hiszpanii, gdzie wzrasta zachorowalność na koronawirusa. Hiszpanie powrócili do obowiązku noszenia maseczek.

– Ze względów bezpieczeństwa uważam, że to jest dobre. Prawdą jest, że przy upale noszenie maseczki jest trochę dotkliwe, ale nie mamy alternatywy i służy to bezpieczeństwu nas wszystkich – podkreślała mieszkanka Hiszpanii.

Rekordowe przyrosty zakażeń zanotowały Ukraina, Australia, Hongkong czy Indie. Tendencja wzrostowa utrzymuje się także w Tokio, stolicy Japonii.

TV Trwam News