Rocznica robotniczych protestów Czerwca’76
To był brak zgody na dalsze poniżanie Polaków. Zdesperowani robotnicy wyszli na ulice, aby zaprotestować przeciw władzy komunistycznej. Mijają 44 lata od protestów robotników w Radomiu, Ursusie, Płocku i wielu innych miastach w Polsce.
Sytuacja gospodarcza w komunistycznej Polsce w 1976 roku stawała się coraz trudniejsza. Sposobem ekipy Edwarda Gierka na ograniczenie kryzysu były podwyżki – mówił historyk Marcin Szczepan.
– Ceny żywności poszły bardzo w górę; jeśli chodzi np. o cukier to miał podrożeć o 150 proc., a mięso i jego wyroby od 70 do 150 proc. – wskazał dr Marcin Szczepan.
Podwyżki ogłosił 24 czerwca premier Piotr Jaroszewicz. Ich skala wywołała powszechne oburzenie zwłaszcza robotników, którzy i tak byli w trudnej sytuacji. Niskie wynagrodzenia nie pozwalały na utrzymanie rodzin. Rano 25 czerwca rozpoczęły się robotnicze protesty w Radomiu.
– Najpierw to były 3-4 zakłady, później pojawiły się kolejne. Łącznie były dwie demonstracje główne, które się zaczęły zmierzać w kierunku komitetu wojewódzkiego PZPR. Tam te dwie demonstracje się połączyły i doszło do szturmu ma komitet wojewódzki, który został podpalony – przypomniał dr Marcin Szczepan.
Protesty odbyły się także w zakładach mechanicznych Ursus. Robotnicy zablokowali tory. Do centrali MSZ napływały meldunki o strajkach w całej Polsce. O 7.00 rano odnotowano 54 strajki. Władza swoje siły skoncentrowała na Radomiu, gdzie doszło do zamieszek. Za udział w protestach wielu robotników zapłaciło wysoką cenę. Represje, pobicia, aresztowano 2,5 tys. osób. Tysiące zwolniono z pracy.
– Te protesty uruchomiły wielką, spontaniczną akcję pomocy, najpierw młodzieży, a potem także wszystkich środowisk społecznych, które się skupiły, by wokół protestu robotniczego zbudować opozycję niepodległościową, ostatecznie która doprowadziła do powstania solidarności i w dalszym ciągu do niepodległości – zaznaczył Antoni Macierewicz współtwórca Komitetu Obrony Robotników.
W Radomiu prezydent Andrzej Duda oddał hołd bohaterom tamtych wydarzeń. W Warszawie przed pomnikiem upamiętniającym protesty robotników kwiaty złożył prezes IPN dr Jarosław Szarek.
TV Trwam News