Raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego: Unia Europejska nierówno traktuje kraje członkowskie

Unia Europejska nierówno traktuje kraje członkowskie. Na uprzywilejowanej pozycji są m.in. Francja i Niemcy. Państwa te są zdecydowanie rzadziej karane np. za niedozwoloną pomoc publiczną niż państwa południa Wspólnoty lub jej nowi członkowie. Analizy w tej sprawie przeprowadził Polski Instytut Ekonomiczny, a przytoczył je dziś „Dziennik Gazeta Prawna”.

Z danych wynika, że na specjalne względy nie mogą liczyć m.in. Polska, Włochy, Hiszpania czy Węgry. Jeśli o złamanie przepisów podejrzane są Niemcy, postępowanie trwa znacznie dłużej niż w przypadku innych państw Wspólnoty.

W ostatnich 10 latach – jak wykazał Instytut – w sprawach przeciwko Berlinowi pierwszy etap trwał średnio o 50 dni dłużej niż przeciwko np. Hiszpanii. Bruksela grała na zwłokę, formułując kolejne prośby o dokumenty.

Raport potwierdza znaną od dawna tezę, że instytucje Wspólnoty nie są obiektywne – powiedział europoseł, prof. Karol Karski.

– Procedury wobec Niemiec czy Francji trwają o wiele dłużej niż wobec innych państw, co daje im czas na przyjęcie innych rozwiązań. Wreszcie wtedy, kiedy zapadnie już decyzja, nawet jeżeli, co rzadko się zdarza, na niekorzyść np. Niemiec, to państwo to o wiele częściej odwołuje się od takiej decyzji lub nie przyjmuje jej do wiadomości. Okazuje się, że jest to Unia równych i równiejszych, że Niemcy i Francja chcą odgrywać rolę starszych braci wobec innych, ale nie takich opiekujących się pozostałymi członkami rodziny, tylko takich, którzy chcą dyscyplinować pozostałych, niekiedy można powiedzieć w ramach takiej toksycznej rodziny – mówił europoseł.

Środek nadzwyczajny w postaci nakazu zawieszenia pomocy KE używa jedynie wobec najmłodszych stażem członków wspólnoty. Mimo to kraje te rzadziej niż uprzywilejowane państwa zaskarżają decyzje do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Z raportu wynika też, że państwa starej UE więcej inwestują w lobbing. Mają też więcej urzędników w kluczowych instytucjach w Brukseli.

RIRM