Protest pielęgniarek w Gdańsku
Sytuacja w polskiej służbie zdrowia coraz bardziej się pogarsza. Szczególnie mocno odczuwają to pielęgniarki i położne, które o godz. 13.00 rozpoczęły protest przed gmachem urzędu marszałka i wojewody w Gdańsku.
Komitet Obrony Pielęgniarek i Położnych Województwa Pomorskiego domaga się m.in. wyższych wynagrodzeń oraz zwiększenia obsady pielęgniarskiej na oddziałach szpitalnych.
– Przez 6 lat proszono nas o zrozumienie; obiecywano, że będzie lepiej. Teraz my prosimy o zrozumienie, bo nasze rodziny – pielęgniarek i położnych w Polsce – nie wytrzymują napięcia. Pracuje się w kilku miejscach, nawet do 400 godzin miesięcznie. Jest to niebezpieczne zarówno dla samej pielęgniarki, jak i dla pacjenta. Tak być nie może. Chcemy podwyżek wynagrodzeń, których nie było właściwie od 6 lat. Te podwyżki rozwiążą sytuację w taki sposób, że zahamuje to emigrację młodych pielęgniarek. Oczekujemy także odpowiedniej ilości pielęgniarek na dyżurach – mówi Anna Wonaszek, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku.Manifestację zakończy konferencja prasowa.
RIRM