Kolejarze znów strajkują
Kolejarze z Przewozów Regionalnych pikietowali przed ministerstwem Infrastruktury. Są oburzeni zarządzaniem firmą przez niektórych marszałków województw i nie wykluczają ogólnokrajowego strajku.
Kolejarze podkreślają, że spółka jest w tragicznej sytuacji. Zarząd Przewozów zaproponował program naprawczy, który zakłada dopłatę z budżetu państwa. Jednak większościowe udziały w spółce miały by być zabrane marszałkom i przekazane skarbowi państwa. Wielu marszałków wciąż nie podpisało porozumienia.
Przede wszystkim złe zarządzanie i szereg błędów przyczyniły się do tragicznej sytuacji przewozów – mówi poseł Jerzy Polaczek, były minister transportu.
– Przede wszystkim sytuacja nadzoru nas spółką Przewozy Regionalne (z punktu widzenia samorządów wojewódzkich, gdzie władze sprawuje PO, które są współwłaścicielami tej firmy a także Minister Infrastruktury) jest jednym wielkim pasmem zaniechań. Dotyczy to projektów modernizacyjnych, stabilnego utrzymania rozkładu jazdy, projektów regionalnych (jak choćby przykład Kolei Śląskich, które skończyły się – w tym 5 milionowym regionie – dewastacją systemu sprzedaży biletów) oraz dezorganizacją systemu transportu kolejowego w tej części Polski. Do tego oczywiście dochodzi dość znaczny, w przypadku Przewozów Regionalnych, spadek ilości pasażerów wynikający z mniejszej ilości uruchamianych codziennie pociągów – powiedział poseł Jerzy Polaczek.Jeśli pikieta nie przyniesie skutku, kolejarze grożą strajkiem generalnym.
RIRM