Prokuratura pokaże kolejne dowody obciążające Sławomira Nowaka
Pojawiają się kolejne wątki w sprawie Sławomira Nowaka, byłego ministra transportu. Wartość łapówek, które miał przyjmować podejrzany, jest znacznie większa niż pierwotnie zakładano. Prokuratura Okręgowa w Warszawie planuje przedstawić akt oskarżenia w najbliższym czasie.
To Sławomir Nowak miał założyć i kierować międzynarodową zorganizowaną grupą przestępczą – powiedział Mariusz Dubowski, prokurator okręgowy w Warszawie.
– Sławomir N. Pełniąc funkcję szefa Ukrawtodoru, czyli ukraińskiej agencji drogowej, wykorzystywał funkcję do przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za bezprawne wpływanie na przebieg postępowań przetargowych – mówił prok. Mariusz Dubowski.
Łącznie przestępczą grupę tworzyło 6 osób. To byli współpracownicy i partnerzy biznesowi Sławomira Nowaka. Według ustaleń śledczych podejrzany miał dopuścić się korupcji także wtedy, gdy pełnił funkcję ministra transportu w rządzie Donalda Tuska.
– Ponadto Sławomirowi N. zarzuca się żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych w latach 2012-2013 w zamian za obsadę stanowisk w Spółkach Skarbu Państwa. Mam na myśli PKN Orlen i spółkę energetyczną Energa – podkreślił prok. Mariusz Dubowski.
W sprawie zabezpieczono majątek o wartości 4 mln złotych w postaci samochodu, nieruchomości i dzieł sztuki. Odzyskano także 4 miliony złotych w obcych walutach: dolarach i euro. Jak przekonywała prokuratura, na przedmiotach służących do spinania pieniędzy i ich przechowywania znajdował się materiał genetyczny podejrzanego. Ostatnie ustalenia śledczych wskazały na to, że Sławomir Nowak miał otrzymać łapówki na łączną kwotę o 1,5 mln zł większą, niż pierwotnie zakładała prokuratura.
– Członkowie grupy przestępczej snuli pewnego rodzaju wizję możliwości rozwoju ich przestępczej działalności, co uzależniali od koniunktury politycznej w Polsce – wskazał prokurator.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała, że akt oskarżenia wobec Sławomira Nowaka zostanie skierowany do sądu tuż po tym, gdy w sprawie zostaną zebrane wszystkie dowody.
TV Trwam News