PE: głosowanie nad rezolucją ws. powodzi w kilku krajach wspólnoty
Parlament Europejski ma dziś przyjąć rezolucję dotyczącą powodzi w kilku krajach, w tym w Polsce. W środę odbyła się debata w tej sprawie.
Powódź, która nawiedziła Europę Środkowo-Wschodnią pokazała, że w obliczu katastrofy potrafimy się zjednoczyć. O tę jedność apelowali w środę polscy europosłowie do państw członkowskich Unii Europejskiej.
– Teraz trzeba pomagać ludziom ratować ich życie i dobytek. Potem trzeba pomóc im odbudować ich miejscowości i ich domy. To wsparcie musi być realne i konkretne. Nie możemy tylko i wyłącznie debatować, obiecywać – podkreśliła europoseł PiS, Beata Szydło.
Obietnica już padła. Kraje dotknięte żywiołem mogą liczyć na pieniądze z Funduszu Solidarności, ale to dopiero po oszacowaniu strat, co może potrwać nawet kilka miesięcy, dlatego politycy mówią wprost, że potrzeba uproszczenia procedur.
– Pomoc jest pilnie potrzebna już dzisiaj, dlatego przedstawiam dwa bardzo konkretne postulaty. Po pierwsze – natychmiastowe uruchomienie środków z funduszu solidarności UE, po drugie – zawieszenie na okres roku sesji plenarnych PE w Strasburgu i organizowanie ich wyłącznie w Brukseli oraz przekazanie zaoszczędzonych w ten sposób setek milionów euro na pomoc powodzianom – wskazał europoseł Michał Dworczyk.
Wsparcie z unijnych funduszy byłoby kluczowe dla odbudowy zniszczonych regionów i zapewnienia środków na działania zapobiegawcze w przyszłości, bo tragedii prawdopodobnie można było uniknąć, lub ograniczyć jej zasięg, poprzez chociażby budowanie odpowiednich zbiorników. Prace w wielu miejscach od lat blokowane są jednak przez aktywistów.
– Co pani powie swoim koleżankom z grupy Zielonych, którzy przyjeżdżają na Podkarpacie do miejscowości Kąty i blokują budowę zbiornika wodnego? Przyjeżdżają nie mieszkając tam, nie prowadząc tam żadnej działalności gospodarczej, nie będąc nawet rolnikami. Przyjeżdżają tam i blokują, od lat. Robią to dziś, wczoraj, dwa lata temu i dziesięć lat temu – zwrócił uwagę europoseł Bogdan Rzońca.
W odpowiedzi europoseł usłyszał o potrzebie szukania rozwiązań naturalnych. Te jednak – jak pokazała sytuacja powodziowa – nie sprawdzają się. Bez odpowiedniej regulacji rzek czy budowy zbiorników retencyjnych do podobnych tragedii będzie wciąż dochodziło.
TV Trwam News