Niemcy dążą do dominacji w UE?
Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble zapewnia, że jego kraj nie dąży do dominacji w Europie. Polityczna konstrukcja UE nie nadaje się do tego, by jeden przewodził, a reszta szła za nim – powiedział dziennikowi „Sueddeutsche Zeitung”.
Schaeuble uznał za „bezsensowny” zarzut, jakoby jego kraj domagał się od innych narodów w Europie, by naśladowały Niemcy. Jak podkreślił, nieprawdziwy jest stereotyp, zgodnie z którym Niemcy są „pozbawionymi radości kapitalistami, kierującymi się w życiu zasadami protestanckiej etyki”.
Do regionów odnoszących największe gospodarcze sukcesy należą części kraju o katolickim charakterze – wyjaśnił, mając na myśli zapewne Bawarię. Według Schaeublego nieprawdziwe jest także przekonanie, że w UE ktoś musi przewodzić.
Dr hab. Karol Karski, były wiceminister spraw zagranicznych podkreśla, że UE jest tworem ponadnarodowym i w tej sytuacji określone państwa w niej dominują. Żadne zaklęcia nie zmienią tego, że słowo kanclerza Niemiec jest bardziej znaczące niż premiera Holandii – dodaje wykładowca akademicki.
– Myślę, że w tych słowach przebija pewna nostalgia i pewne – jakby niepełne – usatysfakcjonowanie faktem, że Niemcy same nie decydują w określonych sprawach. Rzeczywiście mają bardzo wiele recept dla innych członków UE, które bynajmniej nie są proponowane w sposób, który nie pozostawiałby wątpliwości. UE jest tak skonstruowana, że wspólna decyzja dwóch państw, czyli Niemiec i Francji, ma charakter władczy w Unii. Taki jest mechanizm tej organizacji międzynarodowej, w której większość głosowań jest przeprowadzanych w systemie głosowania ważonego – zaznaczył dr hab. Karol Karski.Niemcy w walce z kryzysem zadłużenia w UE forsują m.in. radykalną polityką oszczędnościową, co spotkało się z krytyką w krajach trapionych przez kryzys – Grecji, Hiszpanii, Portugalii. W tych krajach pojawiły się oskarżenia o to, że Niemcy dążą do dominacji w UE, usiłując narzucić całej wspólnocie swój model gospodarczy.
Kierujący od 2009 roku resortem finansów Schaeuble jest kluczową postacią w rządzie Merkel, zdecydowanym zwolennikiem dalszego pogłębiania europejskiej integracji.
RIRM