Naukowcy skomentują wyrok ws. zbrodni katyńskiej

„Sprawiedliwość? Ale jaka?” – to tytuł publicznej dyskusji o wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. skargi katyńskiej, która dziś odbędzie się w Warszawie.

To już trzecie takie spotkanie, poświęcone temu tematowi. Organizuje je Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.

Przypomnijmy, trybunał w Strasburgu uznał, że nie może ocenić rosyjskiego śledztwa ws. zbrodni katyńskiej z lat 1990-2004, oraz że władze Rosji nie dopuściły się poniżającego i nieludzkiego traktowania krewnych ofiar NKWD z 1940 r.

Trybunał jednocześnie orzekł, że Rosja naruszyła konwencję praw człowieka odmawiając przekazania sędziom kopii postanowienia o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej.

Prof. Ireneusz Kamiński jeden z pełnomocników prawnych krewnych ofiar NKWD podkreśla, że po dogłębnym zapoznaniu się z wyrokiem jest dużo więcej zarzutów w stosunku do jego uzasadnienia. Zabrakło w nim między innymi odniesienia się trybunału do argumentów rodzin ofiar, które zostały sformułowane we wniosku. Liczył on 60 stron.

– Trybunał milczy w pewnych podstawowych kwestiach. Między innymi nie zauważa, nie przywołuje, tym samym nie przywoławszy, nie musi się ustosunkowywać do orzecznictwa wielu trybunałów, sądów międzynarodowych, które rozstrzygały właśnie to trudne zagadnienie, które stanęło przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w sprawie katyńskiej. Mam również zarzuty związane z tym, co jest w orzeczeniu. Nie zgadzam się z konstrukcjami które trybunał wprowadził, ponieważ one nie korespondują ponownie z tym co robią inne Sądy Międzynarodowe – komentuje Prof. Ireneusz Kamiński.

Profesor Karol Karski z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, który będzie brał udział w dyskusji stwierdził, że ETS zaprzeczył wszystkim ideom na których został zbudowany.

– Pokazał iż jest sądem międzynarodowym, wyłapującym sygnały płynące ze świata polityki międzynarodowej, a nie ze strony prawa międzynarodowego. Tak to czasami bywa, iż sprawiedliwość jest sprawiedliwością wielkich, możnych tego świata. Okazuje się, że Europejski Trybunał Praw Człowieka byłby gotowy zastosować coś, co jest w ogóle zaprzeczeniem jednej z podstawowych zasad z zakresu ochrony praw człowieka; dokonać reformatio in peius – zmodyfikować swój wyrok na niekorzyść osoby, czy osób odwołujących się do orzeczenia wydanego jak można by to ująć „w pierwszej instancji” – powiedział prof. Karol Karski.

Przypomnijmy, wcześniej ETS uznał, iż Rosja naruszyła art. 3 konwencji, czyli dopuściła się nieludzkiego traktowania w stosunku do rodzin ofiar zaprzeczając ich zamordowaniu, ukrywając miejsca ich pochówku oraz odmawiając ujawnienia  miejsca pochówku.

RIRM / MW

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl