K. Tobiszowski: Luka nie wynika z niedoboru węgla, ale ze zmiany rynku i zapotrzebowania
Luka nie wynika z niedoboru węgla, ale ze zmiany rynku i zapotrzebowania – powiedział wiceminister energii Krzysztof Tobiszowski. Rząd stara się to nadrobić poprzez m.in. inwestycje w kopalnie, głównie Katowickiego Holdingu Węglowego.
W Sejmie wiceszef resortu odpowiadał na pytania posłów Platformy Obywatelskiej ws. braku węgla dla odbiorców indywidualnych na składach opałowych w Polsce. Wymieniał przyczyny niedoboru eko-groszku i węgla grubego.
Na całą sytuację wpływają m.in. zaostrzone przepisy antysmogowe w woj. śląskim i małopolskim, wymagania płynące z Brukseli i certyfikacja jakości surowców – tłumaczył wiceminister Grzegorz Tobiszowski.
– Staramy się to powietrze czyste wszyscy osiągać, natomiast rzeczywiście w momencie, kiedy przed okresem grzewczym, bez informacji wcześniejszej dla Polskiej Grupy Górniczej, która była w procesie analizy Katowickiego Holdingu Węglowego, uruchomiła inwestycje – była to rzeczywiście informacja, która sprawiła, że trzeba było szybko reagować. Jedynie Węglokoks Kraj był wcześniej przygotowany na te zwiększenia, o których pisałem; stąd tutaj faktycznie luka nie pojawiła się z niedoboru węgla, ale z tego, że rynek nam się pojawił inny niż do tej pory. To rzeczywiście staramy się nadrobić poprzez inwestycje w kopalnie, szczególnie w kopalnie Katowickiego Holdingu Węglowego i w tworzenie takich mieszanek, które w przyszłości mają z jednej strony (…) we właściwej ilości być na rynku, ale też we właściwym asortymencie – mówił wiceminister Grzegorz Tobiszowski.
Obok niedoboru węgla jest także wzrastająca cena tego surowca. Ceny węgla opałowego u krajowych producentów wzrosły w tym roku o ok. 8-10 proc. – szacują spółki wydobywcze.
Kopalnie zapewniają, że w tym roku rośnie też produkcja węgla dla sektora komunalno-bytowego, zaś niedobór na tym rynku już od lat uzupełniany jest importem.
RIRM