Już 289 ofiar pożaru zakładów tekstylnych w Karaczi

Do 289 wzrosła liczba osób, które poniosły śmierć w pożarze zakładów tekstylnych w Karaczi w południowym Pakistanie – poinformowały w środę lokalne władze. Służby ratunkowe zastrzegają, że może być więcej ofiar. Pożar wybuchł we wtorek wieczorem. 

Łącznie w pożarach w dwóch pakistańskich fabrykach, w Karaczi i we wschodnim mieście Lahaur, zginęło we wtorek 261 osób.

Wcześniejszy bilans mówił o 166 zabitych w Karaczi i kilkunastu rannych. Według lokalnych władz był to największy pożar w historii miasta.

W zakładach tych zatrudnionych jest około 450 osób.

Trwa dogaszanie pożaru. Na razie nie wiadomo, co było jego przyczyną. „W ciągu dwóch minut ogień ogarnął całą fabrykę” – powiedział przebywający w szpitalu 29-letni Liaqat Hussain, który ma rozległe oparzenia.

Według szefa strażaków Ehtishama ud-Dina większość ofiar śmiertelnych to osoby, które nie mogły się wydostać z piwnicy. Pomieszczenie doszczętnie się spaliło. Pracownicy mówią też, że ucieczkę utrudniały kraty w oknach i zamknięta brama. Co najmniej 65 osób uratowało się, skacząc z dachu.

„Brama była zamknięta. Byliśmy uwięzieni w środku” – powiedział Hussain.

„Właściciele bardziej przejmowali się zabezpieczeniem ubrań niż bezpieczeństwem pracowników” – dodał zatrudniony w fabryce Mohammad Pervez. Twierdzi, że „wiele osób mogłoby się uratować, gdyby w oknach nie było krat”.

Jak poinformował starszy inspektor Amir Farooqi, policja szuka obecnie właścicieli zakładu.

Kilka godzin wcześniej we wtorek w Lahaur (Lahore) zapaliła się fabryka obuwia. Według najnowszego bilansu zginęło 25 osób.

Wtorkowe pożary są dowodem na kłopoty z bezpieczeństwem i higieną pracy w Pakistanie. Krytycy twierdzą, że rząd jest zbyt skorumpowany i nieskuteczny, by objąć opieką pracowników oraz rozwiązać wiele problemów, takich jak przerwy w dostawach energii, powszechne ubóstwo czy talibska rebelia.

PAP

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl