Ekspert: Własna polityka migracyjna Polski i Węgier to główny powód ataków ze strony Niemiec
Polska i Węgry poprzez własną politykę migracyjną podważają hegemonię Berlina i to jest jeden z powodów ataku – ocenił politolog prof. Tadeusz Marczak.
Szef SPD Martin Schulz zagroził w wywiadzie dla „Bilda”, że Niemcy ograniczą swoje wpłaty do przyszłego budżetu Unii Europejskiej, jeżeli kraje korzystające z funduszy, takie jak Węgry i Polska, nie pomogą w rozwiązaniu kryzysu migracyjnego.
Prof. Tadeusz Marczak zwrócił uwagę, że Polska przyjęła sporą ilość migrantów i uchodźców z Ukrainy.
– W czym więc leży problem? Otóż to nie są tacy uchodźcy i migranci, jakich nam wskazuje Berlin. Nie są oni muzułmanami. W istocie więc Polska i Węgry, prowadząc własną politykę migracyjną, podważają hegemonię Berlina. To jest jeden z powodów ataku na Polskę – powiedział prof. Tadeusz Marczak.
Głos w tej sprawie zabrały również Węgry. Szef tamtejszej dyplomacji Peter Szijjarto oświadczył, że Martin Schulz nie jest świadom podstawowych faktów i stale podstawia nogę Węgrom, które bronią także niemieckich obywateli.
Dodał, że Węgry wydały dotąd na ochronę granic zewnętrznych Unii Europejskiej i strefy Schengen miliard euro.
RIRM