Czesi zwrócą Polsce ziemie?
Czescy samorządowcy nie chcą zgodzić się na zwrot Polsce 368 ha terenu, które południowi sąsiedzi są nam winni od blisko 60 lat. Zobowiązanie wobec Polski powstało w wyniku błędu pomiarowego przy ustalaniu wspólnej granicy w latach 50-tych.
Spór o ziemie na pograniczu polsko-czeskim toczy się już od niespełna 100 lat, kiedy to oba kraje uzyskały niepodległość – wskazuje prof. Grzegorz Strauchold z Uniwersytetu Wrocławskiego.
– My toczyliśmy parę konfliktów zbrojnych, kłóciliśmy się przez cały okres międzywojenny, potem po II wojnie światowej. Potem się wydawało, że w 1958 r. granica została wyznaczona. Przypomnijmy, że są to ziemie poniemieckie, o które kłócą się dwa państwa słowiańskie. Jak się okazało, jeszcze kilkaset hektarów zostało do rozdzielenia – mówi Grzegorz Strauchold.
Tak zwany dług graniczny powstał w 1958 r. przy ostatecznym wytyczaniu granicy między Polską a ówczesną Czechosłowacją. Powstała różnica wynosząca 368,44 ha na niekorzyść naszego kraju, która do dziś nie została uregulowana. W ubiegłym roku czeski rząd postanowił o zwrocie tych ziem, jednak sprzeciwiają się temu lokalni samorządowcy.
– Jesteśmy przeciwni pomysłowi przekazania gruntów do Polski z trzech powodów: po pierwsze jest to teren dla nas bardzo ważny. Po drugie, historycznie zawsze był częścią Republiki Czeskiej. I po trzecie: w oparciu o stare, ale wciąż istniejące umowy, doszliśmy do wniosku, że Republika Czeska nie jest winna Polsce żadnych ziem – zaznacza Michael Canov – Starosta Chrastavy.
Rząd w Pradze wytypował między innymi 52 ha lasu, które miałyby powiększyć Worek Turoszowski czyli okolice Bogatyni. Lokalni mieszkańcy nie chcą się pogodzić ze stratą tych ziem.
– Jest to bardzo ważne dla wszystkich mieszkańców Chrastavy, Vitkov i pobliskich obszarów, ponieważ ten las jest miejscem naszego odpoczynku i relaksu – mówi Miroslav Balcar – mieszkaniec Chrastavy
Planowane zmiany oznaczają, że terytorium Polski zwiększy się z 312 679 km2 do ponad 312 682 km2. Jednak nie zmieni to pozycji naszego kraju wśród listy największych państwa świata.
TV Trwam News/RIRM