Chaldejski patriarcha: Potrzebujemy większego wsparcia, jeśli mamy pozostać na swej ziemi
Patriarcha Babilonu Louis Sako zaapelował, aby Kościół bardziej zaangażował się w pomoc chrześcijanom na Bliskim Wschodzie. Swoje słowa wygłosił w Rzymie, gdzie wraz z delegacją biskupów Kościoła chaldejskiego przebywa w ramach tzw. wizyty ad limina, podczas której pasterze przekazują Ojcu Św. sprawozdanie na temat stanu swoich diecezji.
Ks. abp Louis Sako podkreślił, że katolicy chaldejscy oczekują większego wsparcia ze strony Kościoła powszechnego, jeśli mają pozostać na swej ziemi. Wskazał, że ludzie na Zachodzie nie zdają sobie sprawy z heroizmu wiary katolików w Iraku, Iranie i Syrii. Zaapelował również o zrewidowanie stosunków Kościoła z muzułmanami.
– Sytuacja chrześcijan w Iraku stała się bardzo dramatyczna po inwazji sił koalicyjnych na ten kraj w marcu 2003 roku. Ludziom, którym ciężko się żyło pod rządami Saddama Husajna, dzisiaj żyje się jeszcze gorzej, z czego najbardziej – chrześcijanom. Cały Kościół powszechny, ale też i Polacy, mamy moralny obowiązek wsparcia tamtejszej ludności cywilnej, ponieważ nasze wojska brały udział w inwazji w 2003 r. Stąd mamy apel patriarchy Louisa Sako i wszystkich biskupów chaldejskich o to, aby Zachód nie zapominał; dostarczał pomocy dla tamtejszych chrześcijan – mówił ks. Rafał Cyfka ze Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Od 2003 roku liczba chrześcijan na Bliskim Wschodzie z blisko półtorej miliona zmniejszyła się do ok. 150 tys.
Kościół chaldejski to jeden z katolickich Kościołów wschodnich, działający od I wieku głównie na terenie historycznej Mezopotamii – dzisiejszego Iraku i wschodniej Syrii.
Informację, jak włączyć się w dzieło pomocy potrzebującym na Bliskim Wchodzie, możemy znaleźć na stronach internetowych stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie lub Caritas Polska. Są tam organizowane akcje takie jak m.in. Mleko dla Aleppo czy Rodzina Rodzinie.
RIRM