Budżetowy pat w USA
Co dalej z prowizorium budżetowym w USA? Negocjacje utknęły w martwym punkcie i na razie nie ma widoków na przywrócenie normalnego funkcjonowania rządu w Stanach Zjednoczonych. Stanowiska Demokratów i Republikanów są wciąż zbyt rozbieżne, by znaleźć kompromis.
Impas w negocjacjach dotyczących prowizorium budżetowego to wynik nieustępliwych stanowisk obu stron konfliktu – prezydenta Donalda Trumpa, który domaga się finansowania budowy muru, i Demokratów, którzy są skłonni przeznaczyć na uszczelnienie granicy znacznie mniejsze środki lub przyjąć ustawę o finansowaniu tymczasowym rządu, która na razie pominie kwestię antymeksykańskiej zapory.
– Nie wiem, gdzie jesteśmy z negocjacjami. Co innego słyszę w mojej partii, co innego u Demokratów. Jesteśmy gotowi do głosowania, ale pod warunkiem, że uda nam się przekonać prezydenta i Demokratów. W innym wypadku nie ma sensu głosować nad czymś, czego prezydent nie podpisze – powiedział Pat Roberts, senator Partii Republikańskiej.
Tzw. shutdown, czyli częściowy paraliż administracji federalnej może potrwać do końca tygodnia, jeśli nie – do początku nowego roku.
– Mam nadzieję, że tzw. shutdown nie potrwa – zgodnie z zapowiedziami – kilka tygodni. To byłoby zbyt długo dla pracowników rządowych. Do tej pory nie wiem, czy koledzy zza korytarza przystaną na kwotę zaproponowaną przez prezydenta – dodał Pat Roberts.
Na razie nie ma zaplanowanych głosowań w Senacie, ani do końca roku w Izbie Reprezentantów. Kongresmeni powinni otrzymać zawiadomienie o ewentualnym kompromisie w sprawie tymczasowego finansowania rządu i odnośnym głosowaniu z 24-godzinnym uprzedzeniem. Zwłoka w negocjacjach działa na korzyść Demokratów, którzy po przejęciu kontroli nad izbą niższą będą mieli w rozmowach znacznie mocniejszą pozycję.
TV Trwam News/RIRM