Rosja i Chiny nieugięte

Pomimo tragicznych wydarzeń w Syrii, których zwieńczeniem była
masakra w mieście Hula, zarówno Chiny, jak i Rosja nie zamierzają zmienić
swojego stanowiska i nie wyrażają woli "zwiększenia nacisku na reżim Baszara
al-Asada". Tymczasem kolejne państwa wydalają syryjskich dyplomatów.

Ustami swoich dyplomatów Moskwa i Pekin jednoznacznie stwierdziły, że
sprzeciwiają się interwencji wojskowej w Syrii i uważają, że rozważanie takiego
rozwiązania na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ byłoby przedwczesne. "Chiny są
przeciwne interwencji militarnej i nie popierają zmiany władzy siłą. Zasadniczą
drogą wyjścia z kryzysu jest pełne poparcie przez wszystkie strony wysiłków
mediacyjnych Annana" – brzmi komunikat chińskiego MSZ. W podobnym tonie
utrzymane jest oświadczenie Rosji, które ma być także jednocześnie reakcją na
słowa prezydenta Francji Fran÷ois Hollande´a, niewykluczającego możliwości
przeprowadzenia interwencji wojskowej w Syrii, o ile decyzję w tej sprawie
podejmie Rada Bezpieczeństwa ONZ. – Interwencja wojskowa nie jest wykluczona,
pod warunkiem, że zostanie ona przeprowadzona zgodnie z prawem międzynarodowym,
czyli po decyzji RB ONZ. Trzeba przekonać Chiny i Rosję – powiedział Hollande.
Również Niemcy przychylają się do opinii, że należy podjąć inne kroki, gdyż
wprowadzenie do Syrii misji pokojowej pod przewodnictwem Kofiego Annana nie
okazało się dotychczas satysfakcjonującym rozwiązaniem. Minister spraw
zagranicznych Guido Westerwelle poinformował, że niemiecki rząd będzie naciskał
na to, by Rada Bezpieczeństwa ONZ ponownie zajęła się sytuacją w Syrii.

Polityków na Kremlu i w Pekinie nie przekonują nawet kolejne wydalenia
syryjskich ambasadorów z różnych państw świata. Wczoraj takie kroki poczyniły
Turcja i Japonia. Rząd w Ankarze wezwał władze Syrii do odwołania wszystkich
swoich dyplomatów w ciągu 72 godzin. Jak wyraźnie podkreślono, decyzję tę
podjęto na znak protestu przeciwko zeszłotygodniowej masakrze ludności cywilnej
w Huli, gdzie zginęło ponad 100 osób. Tureckie MSZ zapowiedziało również
podjęcie dalszych kroków przeciwko Syrii, jeżeli w tym kraju będą nadal
popełniane zbrodnie przeciwko ludzkości. Również władze w Tokio poleciły
ambasadorowi Syrii w Japonii opuszczenie kraju. Jak wyjaśnił szef japońskiej
dyplomacji Koichiro Gemba, odesłanie dyplomaty uzasadniono identycznie jak w
przypadku pozostałych państw. Wcześniej podobnie uczyniły m.in. Niemcy, Francja,
Włochy i Hiszpania, Wielka Brytania i USA wydaliły syryjskiego chargé d´affaires.
Kanada, podobnie jak Turcja, nie życzy sobie obecności całego syryjskiego
personelu dyplomatycznego, a Australia wyprosiła ze swego terytorium dwóch
dyplomatów z tego kraju, w tym szefa misji.

Według danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w Londynie w trwającym
od marca 2011 roku konflikcie zbrojnym w Syrii zginęło już ponad 13 tys. osób, w
tym ok. 1800 od czasu wejścia w życie rozejmu 12 kwietnia br.

Łukasz Sianożęcki

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl