List w sprawie sytuacji w PLL LOT SA

Warszawa, 1 marca 2011 roku


Związek Zawodowy Pilotów Liniowych PLL LOT SA
Związek Zawodowy Personelu Pokładowego
Związek Zawodowy Naziemnego Personelu Lotniczego
Związek Zawodowy IKAR Pracowników PLL LOT SA

 

Pan Poseł na Sejm RP
Jerzy Polaczek


dot.: sytuacji w PLL LOT SA



Szanowny Panie Pośle,

PLL LOT S.A. jest firmą z dobrze rozpoznawalnym logo zarówno w Europie jak i na świecie. Jej 82 letnią tradycję i reputację budowały dziesiątkami lat ręce kilku pokoleń Polaków. Dzisiaj z powodzeniem mógłby zaliczać się do firm lotniczych działających na najwyższym światowym poziomie. Nadal jeszcze nie został on do końca pozbawiony takich atutów jak wysoko wykwalifikowana kadra pracownicza od wielu lat wykonująca swoją pracę na poziomie nie gorszym niż u zachodnich przewoźników przy wynagrodzeniu ok. 2.5 razy niższym. LOT jest umiejscowiony na łatwym tzw. etnicznym rynku przewozów który jest wykorzystywany przez naszą firmę niestety tylko w niewielkim stopniu, przy swoim dogodnym do tego celu położeniu w Europie.

Już w chwili obecnej LOT mógłby dostarczać pieniędzy do Skarbu Państwa, tak jak to ma miejsce w przypadku innych linii lotniczych. Rozwijać się zwiększając zatrudnienie i redukując bezrobocie, stanowiąc wzorzec dla innych Spółek.
Z szacunkowych wyliczeń wynika, że na samych tylko kosztach pracy niższych niż w zachodnich liniach lotniczych LOT zaoszczędza rocznie ok. 600 mln zł. Te i inne pieniądze jednak nie są właściwie wykorzystywane m.in. przy współdziałaniu różnego rodzaju firm konsultingowych – nawet 77), licznych pośrednikach i tworzonych ciągle nowych spółkach córkach. Powyższe jest efektem i wypadkową zarządzania LOT-em przez osoby wskazywane przez Ministra Skarbu Państwa (11 prezesów na przestrzeni 5 lat). Wszystkie te sytuacje i działania doprowadziły do tego, że dzisiaj LOT w szybkim tempie we wszystkich obszarach zbliża się po równi pochyłej ku ogłoszeniu swojej upadłości.

W chwili obecnej LOT został doprowadzony na skraj bankructwa i dzisiaj zagraża mu przejęcie za niewielką kwotę najprawdopodobniej przez spółki tworzone na styku kapitału prywatnego i państwowego. Dlatego też zwracamy się do Pana o podjęcie natychmiastowej interwencji. Właściwym w tej sytuacji mogłoby być też powołanie specjalnej komisji parlamentarnej w celu zbadania i oceny sytuacji w PLL LOT S.A. Potrzebne jest również wystąpienia sejmowe połączone z debatą celem nagłośnienia sytuacji i zainteresowania nią większości posłów, wstrzymania decyzji Zarządu spółki o sprzedaży 5 samolotów typu Embraer EMB – 145 oraz zwołania Komisji Skarbu Państwa w trybie pilnym. Aktualnie Spółka z 93% udziałem Skarbu Państwa balansuje na granicy upadłości.
Podejmowane w ciągu ostatnich ponad trzech lat strategiczne decyzje za rządów obecnej koalicji ostatecznie doprowadzają firmę na skraj bankructwa.

Za przykład pozytywnego działania Zarządów na tej trwającej kilka lat równi pochyłej zasługuje fakt, że za prezesury Prezesa Siennickiego LOT wygenerował i zarejestrował zysk na działalności operacyjnej ok. 160 mln. złotych. W tym czasie został również rozwinięty i dopracowany ważny strategiczny kontrakt. Zgodnie z nim firma Boeing ma dostarczyć nam w najbliższym czasie osiem supernowoczesnych samolotów B-787 „Dreamliner”, które mają zastąpić ponad dwudziestoletnie B-767 i otworzyć mam kolejne rynki światowe. Skład Zarządu w tamtym czasie został zasilony przez specjalistów z PLL LOT, którzy mając orientację i wieloletnią praktykę w specyficznym i trudnym rynku przewozowym wspierali Prezesa swoją wiedzą i doświadczeniem w podejmowanych decyzjach. Po odwołaniu Prezesa Siennickiego rozpoczął się proces upadku Narodowego Przewoźnika, który trwa do dzisiaj. Jedną z kilku podstawowych przyczyn obecnej sytuacji w firmie było w latach 2004 -2008 wyprowadzenie z firmy 8 samolotów Boeing B-737 i w oparciu o ich flotę stworzenie nowego przewoźnika pod nazwą „Centralwings”. Towarzyszyły temu incydentowi silne protesty Związków Zawodowych i całej załogi. Działo się to w czasie prezesury Marka Grabarka. W tym czasie LOT wszedł na drogę do szybkiego samounicestwienia, a aktywa miały być przerzucone do firmy Centralwings.
Niestety stworzony wcześniej „Centralwings” wygenerował w ciągu czterech lat swojej działalności ok. 270 mln zł. strat (dane według informacji prasowej w posiadanych zasobach autorów), które musiał pokryć PLL LOT SA.
Nikt z osób odpowiedzialnych za powyższe nie poniósł konsekwencji swojego działania, a konto LOT-u zostało obciążone.

Kolejne Zarządy LOT-u przy udziale firm konsultingowych podejmowały kluczowe decyzje, które doprowadziły do obecnej tragicznej sytuacji.
Dnia 29 kwietnia 2009r. Najwyższa Izba Kontroli Delegatura w Warszawie skierowała na ręce p.o. prezesa Zarządu PLL LOT pismo o sygnaturze P/08/51 LWA – 41049-1-2008 będące między innymi precyzyjnym opisem kondycji finansowej spółki. Najważniejszą ze spraw opisanych przez inspektorów były transakcje paliwowe.
” Nietrafiony” hedging paliwa był główną przyczyną rekordowych strat LOT-u w 2008, który zamknął się sumą -733 mln zł. Podpisany kontrakt paliwowy za prezesury nieżyjącego już Prezesa Nowaka okazał się przysłowiowym gwoździem do trumny PLL LOT S.A. i to on głównie rzutuje na dzisiejszą beznadziejną sytuację firmy. Powyższy kontrakt przez dwa lata zobowiązywał firmę do korzystania z ponad dwa razy droższego paliwa w porównaniu z paliwem konkurencji działającej na tym samym rynku. Na uwagę zasługuje fakt, że ten kontrakt mógł być podpisany na dużo krótszy okres czasu. Prezes Nowak nie posiadał w tym czasie żadnych dalekosiężnych planów dla LOT, ani też polityki uzasadniającej takie kroki.
I tym razem nikt nie poniósł żadnych konsekwencji. Żeby te wszystkie sprawy wyjaśnić, trzeba by zwrócić się do tych osób z nadzoru właścicielskiego, które akceptowały i akceptują na stanowiskach byłych Prezesów, wiceprezesów, przewodniczących i członków Rad Nadzorczych. To oni za ich cichym przyzwoleniem swoimi postępowaniami doprowadzili do obecnej sytuacji. Odpowiedzialnymi za obecną sytuację są :

– były prezes Marek Grabarek

– przewodniczący Rady Nadzorczej PLL LOT SA. VI kadencji J.Kseń i VII kadencji J. Krawczyk

– współpracownicy byłego Prezesa W. Nowaka w osobach wiceprezesów M. Oblickiego i K. Tyrajskiego.

– prezes S. Mikosz z wiceprezesami A. Oślizło i L. Narowskim

– obecny prezes M. Piróg z ustanowionymi przez niego dwoma prokurentami: Przemysławem Książczykiem i Michałem Jaszczykiem.
To właśnie oni od ponad ośmiu lat działają wspólnie z obecnym prezesem M. Pirógiem po różnych innych spółkach – ostatnio „Ruch.” Przed ogłoszeniem konkursu na nowego Prezesa w LOT, na polecenie resortu skarbu od dnia 6 października 2010 zostali oni zatrudnieni na umowę-zlecenie. Ich zadaniem było przygotowanie analizy „efektywności biznesowej spółki PLL LOT”. Faktycznie kontaktowali się z kluczowymi osobami w PLL LOT SA i pytali o szczegóły dotyczące spółki. W tym o siatkę połączeń i sprawy handlowe. Niektórym z menadżerów przedstawiali się jako audytorzy z Ministerstwa Skarbu. Nie trzeba się dalej domyślać kto, w jaki sposób wspierał i kto wzbogacając w strategiczną wiedzę przygotował obecnego Prezesa do wygrania konkursu i pełnienia dalej misji w zamierzonym celu. Dwóch prokurentów P. Książczyk i M. Jaszczyk kieruje poczynaniami obecnego Zarządu, który zamyka połączenia i wyprzedaje spółki zależne. Przygotowywane są również inne oferty i za chwilę ukażą się informacje o wyprzedaży gruntów przy 17 Stycznia 39 wraz z wszystkimi budynkami znajdującymi się na nich stanowiącymi ostatnie już aktywa PLL LOT S.A. W tych kwestiach należy wysłuchać również wyjaśnień wiceprezesa W. Bańkowskiego i przewodniczącego R.N. J. Krawczyka byłego pracownika firmy „Optimus”.

Ostatnim dwóm Prezesom PLL LOT S.A. można przypisać świadome zamykanie połączeń tak jak w przypadku prezesa S. Mikosza zamknięcie połączeń z Krakowa i Rzeszowa do USA mimo wielu protestów pracowników, Polonii, Kongresu Polonii Amerykańskiej, jak i dotkniętych tym faktem naszych wieloletnich wiernych pasażerów m.in. z Podhala, Krakowa, Rzeszowa jak i np. z Ukrainy, Słowacji. Dziś po pół roku na to zamknięte przez nas połączenie zaczęła sprzedawać bilety firma Air Italy Polska (nie mylić z Alitalia), która rozpoczyna loty rejsowe z Krakowa do USA i Kanady od 15 kwietnia.

Brak o dbałość przez PLL LOT S.A. o rynek atlantycki, przy silnym działaniu konkurencji z zachodniej ściany w ostatnich latach wygenerował geograficzny podział polskiego pasażera. W związku z powyższym do tej pory utraciliśmy ok. 75 % pasażerów z północnej, jak i północno-zachodniej części Polski.

Pozostali z tych pasażerów, zasilający nasz codzienny budżet, juz niedługo odejdą, gdy w ciągu najbliższego roku w Berlinie na lotnisku Schonefeld zostanie ukończona budowa jednego z największych Hubów przesiadkowych na świecie. Polska wspomagając powyższe otworzy krótki odcinek autostrady, który jest juz na ukończeniu w kierunku Słubic, będący ostatnim łącznikiem do brakującego berlińskiego ogniwa.
W świetle powyższych faktów zamknięcie przez LOT pozostałych połączeń atlantyckich ściany południowo wschodniej z Krakowa i Rzeszowa jest kolejnym krokiem i ciosem samobójczym, wyreżyserowanym przez architektów samounicestwienia LOT-u, skutecznie podkopujących jego fundamenty juz w niedalekiej przyszłości. Firma nasza wykonując dotychczas te połączenia i tak nie wykorzystała przynajmniej 50 % drzemiących w nich rozwojowych możliwości, co od razu dostrzegła i pochwyciła wchodząca od kwietnia br. nasza konkurencja. Ci wszyscy pasażerowie przywiezieni i wywiezieni poza Europę poprzez te porty stanowią bardzo duży procent w ogólnym łańcuszku wszystkich pasażerów naszej Firmy. To
właśnie oni napędzają następne krótsze połączenia krajowe i europejskie. Więc kogo będziemy wozić już w niedalekiej przyszłości. Jednego dnia zwolniono wyszkolonych za pieniądze LOT-u ponad 30 stewardes z Krakowa o dużym doświadczeniu. Te osoby mieszkając na miejscu znacząco obniżały koszty atlantyckich operacji lotniczych. Zapewne większość z nich udała się wprost do naszej konkurencji i teraz jako wyszkoleni przez LOT specjaliści w tej dziedzinie będą obniżać jej koszty działania. Do Zarządu naszej Firmy nie przemawiają żadne argumenty. Nie potrafił on przez lata wywrzeć odpowiedniego nacisku na zarządzających lotniskiem w Krakowie. Drzewa, które wyrosły na górce po zachodniej stronie lotniska, przy kilku splotach niesprzyjających czynników atmosferycznych spowodowały
w kilku przypadkach w skali rocznej to, że nasze samoloty z przyczyn podyktowanych bezpieczeństwem nie mogły wziąć pełnego ładunku startowego. W takim przypadku musiały lecieć przez Warszawę, gdzie jest dłuższy pas celem dotankowania potrzebnego na cały lot paliwa lub zrezygnować z kilku ton ładunku cargo startując z Krakowa.
Ta sytuacja pozwoliła zainteresowanym osobom na wykreowanie w swoich prezentacjach słupka o nieopłacalności połączenia i to było głównym powodem do wykazania nierentowności i do jego zamknięcia.
Obecnego Zarządu LOT-u nie interesuje już dzisiaj fakt, że konkurencja zamierza latać z tego samego miejsca w czterech kierunkach za ocean. Nie interesuje także fakt, że zanim jeszcze wykonała ona swoją pierwszą operację, rzecznik prasowy lotniska w Krakowie informował szeroko w mediach o tym, że zapadła decyzja o ścięciu niewygodnych drzew. Zapadła także dodatkowo decyzja o ścięciu wierzchołka góry, który tym samym spowoduje „wydłużenie” pasa startowego o ponad 300 m, co w efekcie umożliwi operacje lotnicze nawet najcięższym samolotom. Dzisiaj jest „za pięć dwunasta” ale apelujemy do wszystkich Posłanek, Posłów i Senatorów o szybką interwencję skierowaną do Zarządu Lot-u, niezależnie od Waszych podziałów politycznych. Przecież wszyscy jesteśmy Polakami, a Wy zostaliście wybrani po to, aby reprezentować nasz naród w całości i chronić jego interesy. Zjednoczmy więc siły i brońmy tego, co jeszcze pozostało nasze polskie. Lot mimo tego, że już zadeklarował swoje wycofanie z połączeń oceanicznych z Krakowa i Rzeszowa, cały czas posiada jeszcze struktury, doświadczenie, chęci i zapał pozostałych pracowników, żeby tego kroku dokonać.

Obecnemu Prezesowi Pirógowi udało już się zrezygnować i nie przedłużyć dalszego kontraktu na 5 samolotów EMB-145. Jest to świadome działanie na szkodę spółki. Poprzez tą decyzję stworzy się problem z dopięciem rozkładu na okres letni, gdzie i tak brakuje samolotów, a wyżej wymieniony typ swoją uniwersalnością wspierał ten rynek gdyż mógł efektywnie z Warszawy polecieć zarówno do Krakowa jak i do Manchesteru w Anglii. Te względnie nowe, dobre i sprawdzone przez nas samoloty w wieku 8- 10 lat są wycenione na ok. 3 MLN USD za sztukę, a wartość magazynu części zamiennych przewyższa wartość wszystkich samolotów. Powodem stanów magazynowych jest to że LOT przez okres 12 lat eksploatował 16 sztuk tego typu samolotów. Niedawno oddano kolejny samolot B-767 o znakach SP-LPF o dalekim zasięgu przez co plany połączeń atlantyckich, na których wypełnienie samolotów było bliskie 90% według nowego rozkładu na 2011 rok zostaną ograniczone o ponad 35 % połączeń. Kolejne cztery nowe samoloty EMB-170 odejdą z floty PLL LOT w ciągu tego roku. Zostaną one wymienione przez cztery samoloty EMB-195, które stanowią zasłonę dymną dla Zarządu pozbywającego się innych samolotów. EMB – 195 trafią jednak nie do LOT-u tylko do „Eurolotu” – spółki, w której LOT ma tylko 30% udziałów i na które trwa już proces przeszkalania załóg „Eurolotu”. Prawdopodobnie w zamysłach rządzących jest już gotowy plan do zrealizowania w niedługiej przyszłości. Plan odcięcia się od LOT wraz ze wszystkimi ogonami i rozpoczęciu nowej działalności na bazie „Eurolot”, tak jak w przeszłości zamierzał tego dokonać Prezes Grabarek bazując na wykreowanej wcześniej kosztem LOT-u spółce „Centralwings”. W sumie z LOT-u w ciągu 2011r zostanie wyprowadzonych bezpowrotnie co najmniej 9 samolotów i 90 miejsc pracy dla pilotów, 200 stewardes i proporcjonalną ilością pracowników naziemnych. Wszystkie decyzje nowego zarządu zmierzają w kierunku zamknięcia firmy i zapadają w tajemnicy przed załogą która ma zakaz wypowiadania się w mediach na tematy związane z sytuacją wewnątrz firmy. Najczęściej z mediów dowiadujemy się o się o decyzjach, które już zapadły. Często są to decyzje przekreślające przyszłość naszej firmy, którą swoją pracą budowaliśmy i jesteśmy z nią związani od lat. W tym czasie wykorzystując bezczynność Zarządu LOT-u rozwijają się firmy konkurencyjne działające na polskim rynku.
Tylko w tym roku firma WIZZ zatrudni 160 pilotów, a już w tej chwili dysponuje flotą nowych samolotów większą ilościowo i gabarytowo od floty LOT-u. Wystarczy cofnąć się o pięć lat, gdy ta sama firma lekceważona przez zarządy LOT-u na rozmowach z nami rozpoczynała swoje raczkowanie na lotnisku w Katowicach dysponując pierwszymi swoimi dwoma samolotami. Dziś jest silną i prężną i dobrze zarządzaną konkurencją, której LOT dał się pod swoim bokiem rozwinąć i zapewne w niedługim czasie to właśnie ona przypieczętuje smutny i gorzki los naszej firmy.

Ważnym także jest fakt, iż spółka córka LOT AMS, która została wyodrębniona z PLL LOT SA – dawna technika – wydaje się marnotrawiona poprzez zaprzepaszczanie jej potencjału niemożliwego do odbudowania (kopia pisma w sprawie w załączeniu). Decyzje w tym zakresie nie są obarczone odpowiedzialnością, mimo, że konsekwencje powinny być wyciągnięte w stosunku do osób, które celowo doprowadzają spółkę i spółki do wyniszczenia.

Wymienione powyżej osoby są autorami decyzji, które PLL LOT S.A. okupił milionowymi stratami na przestrzeni kilku ostatnich lat. Załoga firmy wywiązuje się bardzo dobrze z powierzonych jej obowiązków. Może o tym świadczyć między innymi bezwypadkowa historia firmy od 25 lat, a przecież przewozimy corocznie blisko 4 miliony pasażerów wykonując przy tym kilkadziesiąt tysięcy rejsów do wszystkich najbardziej uczęszczanych miejsc w Europie i na świecie. Niestety tych wykwalifikowanych kadr przedsiębiorstwa nigdy nie doceniały poprzednie i obecne Zarządy LOT. Takie działania Zarządu za chwilę doprowadzi do katastrofy tej firmy, o której niedługo się sami wszyscy dowiemy znowu zapewne z mediów.

Wielu polityków kojarzy Związki Zawodowe z rozemocjonowanym tłumem ubranym we flanelowe koszule noszących na głowach berety z antenkami używających co najmniej niecenzuralnych okrzyków w swoich wystąpieniach w tle hałasu syren i palonych opon. Nasze związki są trochę inne. Każdy z nas musiał solidnie zadbać o swoją wiedzę i edukację oraz reputację zawodową często przechodząc poprzez kilka szczebli kariery w innej firmie lotniczej by znaleźć się w szeregach Narodowego przewoźnika.
Najlepiej ocenę naszych związków wyraża Obecny Minister Skarbu Państwa Aleksander Grad w piśmie SUP-0181-38-2007 z dnia 8 lutego 2007 gdzie jeszcze jako Przewodniczący Komisji Skarbu Państwa występuje do Ministra Wojciecha Jasińskiego. „Informowałem już Pana Ministra o spotkaniu członków prezydium Komisji z przedstawicielami związków zawodowych działających w PLL LOT S.A. Dyskusja pokazała jak bardzo załodze, ich reprezentantom zależy na ustabilizowaniu sytuacji i rozwoju ich spółki. Zaprezentowana ocena sytuacji a szczególnie propozycje działań naprawczych i rozwojowych były na dużo wyższym poziomie niż dotychczasowe prezentacje poszczególnych zarządów PLL LOT S.A., jak i osób odpowiedzialnych w Ministerstwie Skarbu Państwa za spółkę”. My jako związki jesteśmy zorganizowani w grupy eksperckie istniejące przy poszczególnych Związkach Zawodowych i posiadamy potężną wiedzę popartą dostępnymi dowodami i ekspertyzami. Jesteśmy w stanie odpowiedzieć na każdy argument strony przeciwnej na temat nierentownych połączeń i powodów które posłużyły do ich zamknięcia. Dysponujemy dużą wiedzą na tematy niegospodarności, wyprzedaży majątku, samolotów i rzekomej ich nierentowności, oraz szerzenia dezinformacji o przeroście zatrudnienia w naszej firmie mającego dalsze odzwierciedlenie w rzekomym złym bilansie finansowym naszej spółki.
To nie tu leżą powody związane z wielomilionowymi stratami. W obecnej sytuacji większa część z nas jest coraz bardziej zdesperowana obecnym rozwojem sytuacji i gotowa do działania.

PLL LOT S.A. jest dalej zgodnie z prawem spółką strategiczną. Jej prywatyzacja w związku z tym jest obarczona wieloma istotnymi ograniczeniami.
I tak w zgodności z powyższym jak każda Spółka Skarbu Państwa LOT musi być poddany kontroli sejmowej, gdyż takie są wymagania formalne związane z prywatyzacją każdej Spółki Skarbu Państwa.
LOT działa na podstawie odrębnej ustawy z dn. 14 czerwca 1991 r. o przekształceniu własnościowym PLL LOT S.A. (Dz.U.1991, Nr61 poz.260) Ustawa ta nakłada na Skarb Państwa obowiązek zachowania co najmniej 51% sumy głosów służącej całemu kapitałowi.
Bez stosownej ustawy zmiana zaangażowania kapitałowego MSP w PLL LOT nie jest możliwa tak więc proces nagminnej wyprzedaży majątku i mienia LOT które jest dorobkiem pokoleń Polaków budzi szereg wątpliwości pod względem prawnym i moralnym.

Prosimy o pomoc w zahamowaniu i wyjaśnieniu przyczyn niepowodzeń ostatnich zarządów LOT, która będzie służyć wyciągnięciu konsekwencji i nauki z zaistniałej sytuacji na przyszłość. Nasi eksperci są gotowi do współpracy na każdy z opisanych i nieopisanych tutaj tematów, które przyczyniły się do tak fatalnej kondycji
93% SPÓŁKI SKARBU PAŃSTWA, za którą ciąży także na posłankach, posłach i senatorach odpowiedzialność z tytułu nadzoru właścicielskiego. Poprzez konsultacje naszych zespołów eksperckich chcemy wesprzeć proces przygotowania parlamentarzystów do dialogu na Komisji i w debacie sejmowej. Znając zwyczaje i przebieg Komisji Sejmowej chcemy zagwarantować sobie wcześniej, aby konkretna odpowiedź następowała po każdym pytaniu i po wyczerpaniu danego tematu było zadawane następne pytanie. Przedstawiciele koalicji rządzących odpowiadali na pytania o istniejących poważnych problemach ogólnikowo i „na okrągło” po czym tłumacząc się czasem regulaminowym kończyli tę część obrad. Przystępując następnie do głosowania wiedzieli dokładnie, że musiało się ono zakończyć ich zwycięstwem zgodnym z prawem arytmetycznej większości.

Na koniec pisma, w tle katastrofy rządowego samolotu, chcielibyśmy zwrócić szczególną uwagę na aspekt bezpieczeństwa wykonywania operacji lotniczych, który może być narażony przez nieodpowiedzialną politykę wydzielania spółek z PLL LOT S.A. W tym szczególnie spółki LOT AMS, o czym pisaliśmy wcześniej (załącznik).

Z naszej strony możemy zapewnić, że rynek lotniczy rozwija się coraz bardziej dynamicznie o czym świadczy intensywny rozwój firm przewozowych w Polsce i za granicą. My wszyscy tu podpisani uczynimy wszytko co w naszej mocy, aby PLL LOT był dobrze zarządzany w przyszłości zajmował na nim jedno z kluczowych miejsc tak jak to było w jego przeszłości. Sami jednak tego nie dokonamy, a bez pomocy Szacownych Posłanek, Posłów i Senatorów PLL LOT SA skazany będzie na niepowodzenie w najbliższym okresie swojej działalności.

 

Z poważaniem,

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl