Wybory samorządowe na Litwie. Kolejny sukces Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin
Konserwatywna partia Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci wygrała wybory samorządowe na Litwie. Za zwycięzców można uznać także Polaków. Tamtejsza mniejszość uzyskała najlepszy wynik w dwóch rejonach – wileńskim oraz solecznickim.
Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin zdobyła pięćdziesiąt trzy mandaty w sześciu radach samorządowych. To najwyższy wynik w okręgu wileńskim – zaznaczył przewodniczący ugrupowania europoseł Waldemar Tomaszewski.
– Wyniki są dobre, dziękować Bogu, dziękować ludziom, że udało się po raz kolejny bezapelacyjnie wygrać te wybory na Wileńszczyźnie, chociaż nie było łatwo – wskazał europoseł.
Nie było, bo w tegorocznych wyborach pojawiła się konkurencja – podkreślała radna Wilna Renata Cytacka.
– Mieliśmy przedstawicieli polskiego pochodzenia w innych partiach. To było rzeczywiście wielkim sprawdzianem. Próba rozbicia, poparta również niektórymi politykami w Polsce, ale również na Litwie – mówiła przewodnicząca Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie.
Wybory samorządowe na Litwie są dla naszych rodaków najważniejsze.
– To są wybory, kiedy my, jako przedstawiciele, jesteśmy najbliżej, jest taka wzajemna relacja. Mieszkańcy, Polacy, wynajmują nas do reprezentowania swoich praw – akcentowała radna Wilna.
To za pomocą lokalnej władzy nasi rodacy mogą mieć rzeczywisty wpływ na swoje życie. Z różnego rodzaju problemami borykają się każdego dnia.
– Przede wszystkim to zachowanie tożsamości narodowej. Utrudnia nam się używanie języka ojczystego w życiu publicznym. Przecież tu, na Wileńszczyźnie nie jesteśmy migrantami, żyjemy z dziada pradziada i takie prawo powinno obowiązywać, a jak na razie nie mamy ustawy o mniejszościach narodowych – podkreślał europoseł Waldemar Tomaszewski.
Właśnie te kwestie będą priorytetem dla polskiej reprezentacji w litewskim samorządzie.
– Oświata, oświata polska, zachowanie stanu posiadania, polepszenia jakości, ale również nierozstrzygnięta kwestia zwrotu ziemi. To jest nasz majątek – akcentowała radna Wilna.
W poprzedniej kadencji Polakom udało się wynegocjować zwrot dziewięciuset działek. Na zwrot czeka jednak jeszcze cztery tysiące.
TV Trwam News/RIRM