Komisarze z wizytą w Polsce ws. nielegalnego uboju krów
Do Polski przylecą dziś inspektorzy Komisji Europejskiej, którzy mają zbadać kwestię nielegalnego uboju krów. Eksperci będą m.in. rozmawiać o uszczelnieniu systemu monitorowania ubojni. Kontrola potrwa do piątku. Wizyta inspektorów związana jest z informacjami podanymi w ub. tyg. przez jedną ze stacji telewizyjnych.
Reporterzy ujawnili, że w rzeźni w Ostrowi Mazowieckiej dochodziło do uboju chorych krów. Proceder odbywał się bez nadzoru. Mięso trafiło do kilkunastu krajów oraz do ponad 20 punktów w Polsce. Zakład został natychmiast zamknięty.
Proceder miał niewielką skalę. Poseł Robert Telus, wiceprzew. sejmowej komisji rolnictwa, ma nadzieję, że uczestnicy tego procederu zostaną ukarani.
– To nie jest tak, że nasze wszystkie ubojnie w Polsce prowadzą taki proceder. To jest naprawdę na niewielką skalę. Musimy robić wszystko, żeby byli ukarani. Na pewno nasi konkurenci chcą wykorzystać tę sytuację do tego, żeby zaszkodzić naszemu rynkowi. To widać gołym okiem, bo skoro KE przyjeżdża, ażeby skontrolować, to na pewno chcą to wykorzystać, by zaszkodzić naszemu narodowi. Mam nadzieję, że bardzo szybko zostaną wyciągnięte konsekwencje i te osoby zostaną surowo ukarane – mówi Robert Telus.
Łącznie z nielegalnego uboju pochodziło ok. 9,5 tony mięsa, z czego 2,7 tony sprzedano za granicę. Na prośbę KE Polska uruchomiła system szybkiego ostrzegania dotyczący żywności i paszy. Procedura pozwala na śledzenie transportu mięsa i wycofywanie go z obrotu.
RIRM