Rozpoczęły się działania na rzecz poprawy jakości powietrza
Jakość powietrza w polskich miastach już niedługo powinna ulec poprawie. Z początkiem miesiąca zaczęły obowiązywać ostrzejsze normy emisyjne dla domowych kotłów grzewczych. Jeszcze przed sezonem grzewczym mają także zostać wprowadzone normy dla paliw stałych.
W myśl przepisów, które weszły w życie, od lipca przyszłego roku nie będzie można produkować ani instalować pieców o niższej niż piąta klasa emisyjności. W kotłach nie będzie można też instalować rusztów awaryjnych, które najczęściej służą do spalania odpadów.
Wiceminister środowiska Paweł Sałek zauważa, że od kilku miesięcy funkcjonuje program „Czyste Powietrze”. Najważniejszym jego elementem – jak podkreśla – jest wprowadzenie rozporządzenia o standardach kotłów.
– W dobrym kotle powinno być dobre paliwo. Dzisiaj węgiel cały czas jest najbardziej popularnym źródłem wytwarzania energii w gospodarstwach domowych w małych instalacjach grzewczych tzw. kotłach (mylnie nazywanych piecami). Skoro węgiel jest powszechnym paliwem, to musi być dobra instalacja, żeby pozyskiwać energię na potrzeby ciepłej wody użytkowej czy centralnego ogrzewania – wskazał wiceminister środowiska.
Polityk zaznacza, iż największe problemy z jakością powietrza mamy w zimę, kiedy trwa sezon grzewczy.
– To jest problem, który staramy się naprawić. Jest cały komitet sterujący związany z Krajowym Programem Ochrony Powietrza, który bardzo często się spotyka i pracuje zarówno nad emisją transportu, niską emisją, czyli z indywidualnych gospodarstw domowych oraz innymi emisjami. Ostatnio wprowadziliśmy ustawę (przeszła już przez Senat) o średnie źródło spalania. Ten akt legislacyjny będzie wprowadzał ostrzejsze normy emisyjne – także dla przemysłu – poinformował Paweł Sałek.
Rozporządzenie dot. standardów paliw stałych przygotowuje Ministerstwo Rozwoju wraz z Ministerstwem Energii. Z zapowiedzi wynika, że do ogrzewania domów nie będzie można wykorzystywać najgorszej jakości paliw stałych np. mułów i flotokoncentratów. Ponadto osoby najbiedniejsze miałyby otrzymać wsparcie na wymianę pieców, czy dopłatę do dobrego węgla.
Na rzecz ochrony powietrza duży wpływ może mieć wykorzystywanie geotermii.
– Geotermia jest bezemisyjnym źródłem ciepła – nie mamy emisji CO2, pyłków i wszelkich innych substancji. Ostatnio Narodowy Fundusz Środowiska podpisał pięć dodatkowych umów na odwierty geotermalne w pięciu miastach Polski. To są na razie odwierty badawcze, które – mam nadzieję – kiedyś będą mogły być odwiertami eksploatacyjnymi, ze względu na to, żeby ciepło z geotermii (najbardziej ekologiczne ciepło) mogło być pożytkowane w miejskich sieciach ciepłowniczych – podkreślił wiceminister środowiska Paweł Sałek.
RIRM