Włodawa: uroczystości pogrzebowe „Jastrzębia”
We Włodawie odbyły się dziś uroczystości pogrzebowe legendarnego dowódcy oddziału partyzanckiego „Wolność i Niezawisłość” ppor. Leona Taraszkiewicza ps. „Jastrząb”. Żołnierza podziemia niepodległościowego żegnali najbliżsi, mieszkańcy Lubelszczyzny, licznie zgromadzona młodzież, a także władze państwowe i samorządowe.
Msza św. pogrzebowa sprawowana była w kościele pw. św. Ludwika we Włodawie – rodzinnym mieście „Jastrzębia”. Prezydenta na uroczystościach reprezentował minister Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
– Dzisiaj niepodległa ojczyzna żegna go z honorami jako swojego bohatera. Oddajemy cześć męstwu wspaniałego polskiego patrioty i dzielności żołnierskiej dowódcy – napisał w liście prezydent Andrzej Duda.
Szczątki ppor. Leona Taraszkiewicza zostały ekshumowane w ubiegłym roku na cmentarzu w Siemieniu. Został tam potajemnie pochowany w anonimowym grobie. W styczniu 1947 r. w wyniku ataku Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego „Jastrząb” został ciężko ranny, a potem zmarł. O ekshumację wnioskowała siostra legendarnego dowódcy. Rodzina chciała mieć pewność, czy w grobie leży ich bliski.
Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, podkreślał, że na ten dzień czekaliśmy wiele lat.
– Czekaliśmy, aby móc pochylić sztandary Wojska Polskiego i organizacji kombatanckich i ukłonić się nisko przed prochami jednego z najdzielniejszych, najdumniejszych, który wolną Polskę zawsze nosił w sercu – mówił Jan Józef Kasprzyk.
Dr Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, apelował, abyśmy nigdy nie zapominali o polskich bohaterach, takich jak ppor. Taraszkiewicz.
– Nie bójcie się tej pamięci, bo z tą pamięcią i z tymi bohaterami nie wygracie. Wasi ideowi spadkobiercy próbowali walczyć przez kilkadziesiąt lat, mieli wszystkie instrumenty i na nic to się zdało. Dzisiaj tutaj wraca w tym ogromnym tłumie jako bohater – zaznaczył dr Szarek.
„Jastrząb” został pochowany w mogile będącej także symbolicznym grobem jego brata – również żołnierza „WiN” – Edwarda Taraszkiewicza ps. „Żelazny”, którego faktyczne miejsce pochówku wciąż jest nieznane.
GALERIA
fot. PAP/Wojciech Pacewicz
TV Trwam News/RIRM