W środę możliwy paraliż ruchu kolejowego w całej Polsce

Niewykluczone, że w najbliższą środę dojdzie do paraliżu ruchu kolejowego w całej Polsce. Podwykonawcy włoskiej firmy Astaldi grożą blokadą Centralnej Magistrali Kolejowej. Ostrzeżenie przesłali m.in. do PKP PLK oraz kancelarii premiera.

Pod pismem podpisało się około 30 firm. Podwykonawcy podkreślają, że jeżeli we wtorek nie dojdzie do spotkania i porozumienia ws. tempa realizacji płatności, zablokują tory.

Wiceminister Infrastruktury Andrzej Bittel w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja wskazał, że resort takich rozmów nie wyklucza, ale też ich nie potwierdza.

– Z podwykonawcami, dostawcami czy usługodawcami powinni dyskutować ci, którzy są w posiadaniu materiałów w ręku, na podstawie których można dokonywać wypłat. Te materiały są w posiadaniu PKP PLK. Oczywiście, my się teraz będziemy zastanawiali, czy we wtorek jesteśmy w stanie takie spotkanie odbyć. Będziemy kontaktowali się w trybie pilnym z prezesami i dyrektorami odpowiadającymi za ten proces i taką decyzję podejmiemy. Nie wykluczam spotkania, ale też go nie potwierdzam. O spotkanie należałoby zabiegać w sposób bardziej partnerski – zaznaczył Andrzej Bittel.

Włoska firma Astaldi zaangażowana była m.in. w modernizację linii Dęblin–Lublin oraz Leszno–Rawicz. Na obu budowach spółka zatrudniała ok. 40 podwykonawców. Od czerwca Astaldi nie płaci za prace. Roszczenia podwykonawców sięgnęły prawie 140 mln zł. Należności przejęły PKP PLK, które dotychczas wypłaciły firmom ponad 62 mln zł. Mimo że co kilka dni na konto podwykonawców trafiają kolejne miliony, ci, którzy nie otrzymali jeszcze pieniędzy, grożą protestem.

 

RIRM