Celnicy PL chcą wznowienia śledztwa ws. importu skażonego alkoholu
Związek Zawodowy Celnicy PL zwrócił się do Ministerstwa Sprawiedliwości z wnioskiem o wznowienie śledztwa ws. importu skażonego alkoholu etylowego z Ukrainy do Polski. Sprawa dotyczy lat 2003–2007. Budżet państwa w tym czasie stracił na imporcie spirytusu blisko 3 mld. zł.
Alkohol szerokim strumieniem płynął do Polski z Ukrainy jako koncentrat płynu do spryskiwania szyb samochodowych. Po odkażeniu był sprzedawany do celów spożywczych. Przez to, że Urząd Celny w Przemyślu nie pobierał od importowanego alkoholu etylowego akcyzy, cła i VAT, Skarb Państwa stracił prawie 3 mld zł. Importerzy działali w majestacie prawa i za przyzwoleniem Ministerstwa Finansów.
Śledztwo w tej sprawie było prowadzone przez Prokuraturę Apelacyjną w Rzeszowie, jednak nikt jak dotąd nie został pociągnięty do odpowiedzialności. Mówi Sławomir Siwy, przewodniczący związku zawodowego Celnicy PL.
– Stworzono luki prawne. Wiedząc już o luce prawnej wszyscy alarmowali – funkcjonariusze, również inne organy. Ministerstwo nie reagowało, nie zamykało tej luki prawnej. Największym problemem – co powinno zainteresować ministra sprawiedliwości – jest to, że część tych urzędników, którzy tak postępowali, a więc kształtowali prawo pod szarą strefę, wciąż jest zatrudnionych w ministerstwie finansów. Nikt ich nie rozliczył i wciąż mają wpływ na decyzje stanowione, na procedury, na kształtowane prawo – tłumaczy Sławomir Siwy.
Tymczasem obrót skażonym alkoholem wciąż nie jest należycie chroniony. Przedsiębiorcy bezskutecznie apelują o zmianę prawa w celu lepszej ochrony przed skutkami działalności grup przestępczych oraz przepisów dyskryminujących polskich producentów.
RIRM